Wednesday, February 14, 2018

El dia libre.

Yes, a free day. We have been studying EVERY day since we arrived here and I thought we needed a little break. Joan really liked the Bateria  pictures and wanted to see the place in person. Tomorrow it will be 21+c and sunny all day so I thought it would be the perfect day for yet another return to that place. I know she will love the experience of the drive up the mountain with it's panoramic views and then to the guns. We can spend the whole day exploring the area, the other gun emplacement and then go to Cartagena for the rest of the day.

For the first time in more years than I can remember I have the telephone number of a young Spanish woman. Joan and I went to our usual confiteria(sweet shop) but all the tables were taken so we went to our second choice, Tomas. Inside were only a young man and woman and we took a table close to them. They spoke in Spanish but were also practicing a dialogue in English. They were making mistakes in pronunciation and sentence structure so I politely offered my assistance. They were thrilled to have a native speaker to help them. Their dialogue was between a hotel clerk and a tourist who was asking about information where to eat and what to visit. After they were done the young woman, Esther, asked where we were from and we told her. We also said we were in Spain to improve our Spanish. She and her friend are from Santiago, attending the official English school here and taking an examination tonight on the dialogue.

She said that each Friday at 19:30 she goes to Los Narejos( a small town, not far) to a bar where people of different nationalities gather to exchange and help each other with their new languages. She said it lasts until 21:00 and then they all go to a Chinese restaurant for dinner and continue the exchange of languages. She invited Joan and I to join them and gave me her telephone number. That is how I got her number.  We are looking forward to seeing her again Friday night.

Tak, wolny dzień. Uczyliśmy się KAŻDEGO dnia, odkąd tu przyjechaliśmy i myślę, że potrzebujemy trochę przerwy. Joan bardzo polubiła zdjęcia Baterii i chce zobaczyć to miejsce osobiście. Jutro będzie +21C i słonecznie przez cały dzień, więc pomyślałem, że będzie to idealny dzień na powrót do tego miejsca. Wiem, że polubi podjazd pod górę z jego panoramicznymi widokami, a następnie widok samych armat. Możemy tam spędzić cały dzień zwiedzając okolicę, i inne stanowisko armat, a następnie udać się do Kartageny na resztę dnia.

Po raz pierwszy od wielu lat, więcej niż pamiętam, mam numer telefonu młodej Hiszpanki. Joan i ja poszliśmy do naszej confiteria (sklep ze słodkościami), ale wszystkie stoliki były zajęte, więc poszliśmy do naszego drugiego miejsca, do Tomas. Wewnątrz był tylko młody mężczyzna i kobieta, a my usiedliśmy przy  stoliku blisko nich. Rozmawiali po hiszpańsku, ale prowadzili również dialog w języku angielskim. Robili błędy w wymowie i strukturze zdań, więc grzecznie zaoferowałem im pomoc. Byli podekscytowani faktem, że mają do pomocy native speakera. Ich dialog toczył się między pracownikiem hotelu a turystą, który pytał o informacje, gdzie coś zjeść i co zwiedzić. Kiedy zakończyli rozmówki, młoda kobieta o imieniu Esther zapytała, skąd jesteśmy, a my jej odpowiedzieliśmy. Powiedzieliśmy także, że jesteśmy w Hiszpanii, aby udoskonalać hiszpański. Ona i jej przyjaciel są z Santiago, uczęszczają tam do oficjalnej angielskiej szkoły i dzisiejszego wieczoru biorą udział w egzaminie z tego dialogu.

Powiedziała, że w każdy piątek o 19:30 udaje się do Los Narejos (małego miasteczka, niedaleko stąd) do baru, w którym gromadzą się ludzie różnych narodowości, aby wymieniać się i pomagać sobie nawzajem w obcych  językach. Powiedziała, że spotkanie trwa do 21:00, a potem wszyscy idą do chińskiej restauracji na kolację i kontynuują „wymianę języków”. Zaprosiła mnie i Joan do przyłączenia się do nich i podała mi swój numer telefonu. Tak dostałem jej numer. Z niecierpliwością czekamy na nią w piątek wieczorem.

No comments:

Post a Comment