Tuesday, December 19, 2017

Yesterday and today.





Yesterday Joan and I went to Radek's house for a meeting with him, his sister, Kamila, along with Renata and her youngest son, Max. Max just came home from his studies in the U.S. for Christmas.

I've known Max since he was 14 years old and watched him grow into a young adult. When it was time to start university he chose to study in the U.S. His first year he was at Harper Community College, near Chicago but now he attends Loyola of Marymount in California. When he finishes, in 3 semesters, he will have a double major,1 in Finance and 1 in Economics.

Today we had another meeting. This time it was with a reader of my blog from the U.S. He will be retiring in a year or so and he and his wife want to retire to Poland. Now they live north of Detroit, Michigan but his wife is from Poland. She has a daughter and grand daughter living just south of Poznan. We met in Sowa's and talked for a little over an hour. When we were done we returned to Browar and I took picures on our way to get our car.

Wczoraj razem z Joan poszliśmy do domu Radka na spotkanie z nim, jego siostrą Kamilą, z Renatą i jej najmłodszym synem, Maxem. Max właśnie wrócił do domu ze studiów w USA na Boże Narodzenie.
Znam Maxa, odkąd skończył 14 lat i obserwowałem, jak dorasta w młodym dorosłym. Kiedy nadszedł czas, aby rozpocząć studia wybrał studia w Stanach Zjednoczonych. W pierwszym roku studiów uczył się w Harper Community College w pobliżu Chicago, ale teraz uczęszcza do Loyoli z Marymount w Kalifornii. Kiedy skończy w 3 semestry, będzie miał podwójnego magistra, 1 w finansach i 1 w ekonomii.
Dzisiaj mieliśmy kolejne spotkanie. Tym razem był on z czytelnikiem mojego bloga ze Stanów Zjednoczonych. Za rok przejdzie na emeryturę, a on i jego żona chcą przejść na emeryturę do Polski. Teraz mieszkają na północ od Detroit w stanie Michigan, ale jego żona pochodzi z Polski. Ma córkę i wnuczkę mieszkającą na południe od Poznania. Spotkaliśmy się w Sowa i rozmawialiśmy przez nieco ponad godzinę. Kiedy skończyliśmy, wróciliśmy do Browaru i zrobiłem zdjęcia, żeby dostać nasz samochód.

No comments:

Post a Comment