Sunday, July 30, 2017

Hot Sunday!!!



 
Yes, very HOT Sunday, 34c(93.2F). I had to go out for a little while this morning but on the way home I called Joan and told her we should go outside this afternoon and to get ready.  It was amusing when I got home and found her wearing pants and a long-sleeved shirt. However, you have to understand that in our flat with windows on the west and east sides, we always have a good breeze flowing through so it felt more like 25c inside while outside it was 30c. I advised her to step out on the balcony to get a real feeling of the weather. She came back in and changed into shorts, a no-sleeve blouse and sandals.

By the time we went to the rynek it was 34c. To the "Room" café we went for café Mrzona and luckily, Eugene, was working today. We are always assured of a good mrzona when he is there. We made our order and talked a little. He asked for our email address and we were happy to exchange ours for his. This way, when the café outside closes for the winter we an still stay in touch.

When we were done we went for a walk and then o cool our bodies down we went to Fara church. It is always at least 10c less inside than outside. We didn't go to mass this morning so it was another reason to go and give thanks for our lives. Naturally, I had my camera so I took some pictures for you to see on the right  side of this blog.

Tak, bardzo gorąca niedziela, 34c (93.2F). Musiałem wyjść trochę dziś rano, ale po drodze do domu zadzwoniłem do Joan i powiedziałem jej, że powinno być dziś po południu i przygotować się. To było zabawne, kiedy wróciłem do domu, znalazłem sobie spodnie i koszulkę z długim rękawem. Musisz jednak zrozumieć, że w naszym mieszkaniu z oknami na zachodnim i wschodnim brzegu zawsze mamy dobrą bryzę, przez co czuła się jak 25c wewnątrz, a poza nią 30c. Poradziłem jej, aby wyjść na balkon, aby poczuć atmosferę. Wróciła i zmieniła się w krótkie spodenki i bez rękawów bluzę i sandały
Do czasu, gdy poszliśmy na rynek było 34c. Do kawiarni "Room" poszliśmy na kawę Mrzona i na szczęście, Eugene, pracował dzisiaj. Zawsze jesteśmy pewni dobrego partnera, kiedy tam jest. Zrobiliśmy nasze zamówienie i trochę mówiliśmy. Poprosił o nasz adres e-mail i chętnie wymieniliśmy nasze. W ten sposób, gdy kawa na zewnątrz zamyka się na zimę pozostajemy w kontakcie.
Kiedy skończyliśmy, chodziliśmy na spacer i wtedy ochłodziliśmy się do kościoła Fara. Zawsze co najmniej 10c mniej wewnątrz niż na zewnątrz. Nie poszliśmy dzisiaj masowo, więc to był kolejny powód, aby pójść i podziękować za nasze życie. Oczywiście miałem aparat fotograficzny, więc zrobiłem zdjęcia, które można zobaczyć po prawej stronie tego bloga.

No comments:

Post a Comment