Friday, April 21, 2017

Upon closer inspection.

 
 
 
 
 
 

No rushing around today to get somewhere. Yesterday we were exhausted crowding 5 cities/towns into 1 day and said never again. We missed too much and didn't follow our own plan. Today we concentrated on Moraira the most, with s little time spent in nearby Javea and Xabia.

Moraira is a small, upmarket coastal town,  80 km north of Alicante and 100 km south of Valencia. It is a tourist resort on the Costa Blanca strip, with 8 km of coastline backed by mountains and vineyards.

The permanent population of Moraira is around 10,000, although this rises to 36,000 in summer. There is a high proportion of expatriates living here permanently and the area is very popular with affluent retirees, especially British. The majority of visitors to Moraira are Spanish, British, German, Dutch, and French.

Moraira's historic roots as a fishing village are still in evidence; its fish market is one of the most popular in the Costa Blanca region and the port has five fishing boats in operation. The Moraira region is also famous for the growing of Muscatel grapes for wine-making.

We didn't eat any meal there today but we did stop at a Heledaria, a place where they sell ice cream and coffee. We both enjoyed it as you can tell from Joan's picture.

 
Xàbia/Jávea is a coastal town in the province of Alicante also. Situated on the back side of the Montgó, behind a wide bay and sheltered between two rocky headlands, the town has become a very popular small seaside resort and market town. Half of its resident population and over two thirds of its annual visitors are foreigners.

The area was first inhabited some 30,000 years ago. Actually, this city with two names was the most attractive of all we have so far. Not over commercialized yet but will be someday I am sure.

For dinner, we stayed close to home in La Nucia and had tapas for dinner, 6 different kinds actually. Our waitress was a woman from Jaxsonville, Florida whose father was in the Navy and retired in Spain. She grew up there after age 4.

Nie ruszając się dziś, żeby się gdzieś dostać. Wczoraj byliśmy zmęczeni tłumieniem 5 miast / miast na 1 dzień i nigdy nie powiedziałem. Brakowało nam za dużo i nie podążaliśmy za naszym własnym planem. Dzisiaj skoncentrowaliśmy się na Moraira najbardziej, z niewielkim czasem spędzonym w pobliskich Javea i Xabii.
Moraira jest niewielkim, ekskluzywnym nadmorskim miastem, położonym 80 km na północ od Alicante i 100 km na południe od Walencji. Jest to kurort turystyczny na wybrzeżu Costa Blanca, z 8 km linii brzegowej wspierany przez góry i winnice.
Stała liczba mieszkańców Moraira wynosi około 10 000, chociaż w lecie do 36 000 lat. Istnieje duża liczba emigrantów mieszkających tu na stałe, a obszar jest bardzo popularny wśród zamożnych emerytów, zwłaszcza Brytyjczyków. Większość odwiedzających Moraira to hiszpański, angielski, niemiecki, holenderski i francuski.
Historyczne korzenie Moraira jako wioski rybackiej nadal istnieją; Jego rynek rybny jest jednym z najbardziej popularnych w regionie Costa Blanca, a port dysponuje pięcioma łodziami rybackimi. Region Moraira jest również znany z uprawy winogron Muscatel do produkcji wina.
Nie jedliśmy dzisiaj żadnego posiłku, ale zatrzymaliśmy się w Heledaria, gdzie sprzedawali lody i kawę. Oboje cieszyli się z tego, co można powiedzieć z obrazu Joan.Xabia / Javea jest miastem przybrzeżnym w prowincji Alicante również. Położony na tylnej stronie Montgó, za szeroką zatoką i osłoniętą między dwoma skalistymi zatoczkami, miasto stało się bardzo popularnym małym nadmorskim kurortem i miastem rynkowym. Połowa zamieszkałej rezydencji i ponad dwie trzecie jej rocznych zwiedzających to cudzoziemcy.
Obszar ten był zamieszkany około 30 000 lat temu. Właściwie to miasto z dwoma nazwami było najbardziej atrakcyjne z tego, co dotychczas. Nie nad skomercjalizowane jeszcze, ale kiedyś będę pewien.
Na obiad, mieszkaliśmy w pobliżu domu w La Nucia i mieliśmy tapas na obiad, 6 różnych rodzajów rzeczywiście. Nasza kelnerka była kobietą z Jaxsonville na Florydzie, której ojciec był w Navecie i wycofał się z Hiszpanii. Dorastała tam po 4 roku życia.



No comments:

Post a Comment