Thursday, August 06, 2015

Sadness and joy.


To me, Ola will always be a 14 year old girl that I met 6 years ago who told me what high school she would go to and then a university in the U.S. It seemed remarkable that a person in her age already had a plan for the beginning of her life. Over the years I\e watched accomplish the goals she had set for herself despite many obstacles. So, it was with a little sadness but also a lot of happiness that we met today before her departure to the U.S. tomorrow for orientation to the University of Southern Florida. Her goal of the university was Harvard but I knew back then it wouldn't be reached because of family and financial restrictions. It didn't stop me from encouraging to keep her goals so when she was accepted to USF earlier this year we were both happy. She will be totally on her own in a new country and, at this point, cannot expect help from anyone. She speaks English well so language will not be a problem but finding accommodations and work may be. She is a strong willed person and I know she will do well in school. I only wish I had a cousin in Tampa, Florida I could connect her to. Joan and I have grown so fond of her we call her our adopted granddaughter. She calls us her adopted grandparents.

It is hot today, 35c and it looks like it will stay this way for a week.

I finally have confirmation that my nephew, Jeff, and his  wife Anne, will arrive in Warsaw on September23rd, spend the night there and in the morning take a train to Poznań where I will meet them. We will spend the 25th here and then on the 26th leave for Budapest, arriving on the 27th. Through Airbnb I found a house we will rent as a base for visiting Budapest and we will return on Oct.1st to  Poznań. Oct. 2nd, 3rd and 4th we will show tchem as much as we can of our area visiting palaces, manor houses, museums, etc. The night of Oct. 3rd we will have a party at our house where they will get to meet our friends and maybe a few cousins. Oct.5th in the morning they will take an early train to Warsaw and take a flight at 2:30PM back to America. You really can't imagine how happy this makes me.

Dla mnie Ola zawsze będzie 14-letnia dziewczyna, która poznałem 6 lat temu, który powiedział mi, co szkoły pójdzie do, a następnie uniwersyteckie w USA Wydawało się niezwykłe, że osoba w jej wieku już plan początek jej życia. Przez lata \ e obserwowany osiągnięcia celów określonych miała dla siebie, mimo wielu przeszkód. Tak, to był z trochę smutku, ale także dużo szczęścia, że ​​spotkaliśmy się dzisiaj przed jej wyjazdem do USA jutro dla orientacji na Uniwersytecie Południowej Florydy. Jej celem uniwersytetu Harvard, ale był wtedy wiedziałem, że nie będzie wyciągnięty z powodu ograniczeń finansowych i rodziny. To nie powstrzymało mnie od zachęcania do utrzymania jej cele, więc kiedy został przyjęty do USF początku tego roku oboje byliśmy zadowoleni. Ona będzie całkowicie na własną rękę w nowym kraju i, w tym momencie, nie może oczekiwać pomocy od nikogo. Ona mówi po angielsku, więc język nie będzie problemu, ale ze znalezieniem zakwaterowania i pracy może być. Ona jest silną wole i wiem, że dobrze w szkole. Szkoda, że ​​nie miał kuzyna w Tampa na Florydzie mogę podłączyć jej. Joan i jestem już tak chętnie ją nazywamy ją nasza przyjęła wnuczka. Ona nazywa nas jej przyjętych dziadków.

Jest gorąco dzisiaj, 35c i wygląda na to, będzie to pobyt w ten sposób przez tydzień.

I wreszcie mamy potwierdzenie, że mój bratanek, Jeff i jego żona Anne, pojawi się w Warszawie na September23rd, spędzić tam noc, a rano pociągiem do Poznania, gdzie będzie im sprostać. Spędzimy tu 25, a następnie w dniu 26 urlopie Budapeszcie, przybywających na 27. Za pośrednictwem Airbnb znalazłem dom będziemy wynająć jako baza do zwiedzania Budapesztu i wrócimy na Oct.1st do Poznania. 02 października, 3 i 4 pokażemy tchem jak możemy naszego obszaru odwiedza pałace, dworki, muzea, itp nocy z 03 października będziemy mieli imprezę w naszym domu, gdzie będą oni mogli spełnić nasze przyjaciele i może kilka kuzyni. Oct.5th rano wezmą wczesny pociąg do Warszawy i wziąć lot na 14:30 z powrotem do Ameryki. Naprawdę nie można sobie wyobrazić, jak to czyni mnie szczęśliwym.




No comments:

Post a Comment