Tuesday, August 12, 2014

Happy anniversary.

A really nice day today in Poznań. We went back to the bank with Joan's new residency card, completed the forms necessary to rejoin NFZ and now must wait for Social Security in the U.S. to change the bank deposits to Poland. Once that is completed we should be back with NFZ, given no unforeseen circumstances.

Later, after we were finished at the bank, we went to Cafe Kamea to meet with Marta, a Skype conversation partner of mine. This cafe is located off the main rynek and frequented by more local people so it is not so crowded in the evening.  Behind the main dining room is a nice little garden with tables for eating dinner and this is where we waited for Marta. She arrived shortly after we did and we had no trouble recognizing each other.  It was an excellent first meeting and we sat and talked for two hours while we ate dinner. Joan and I both had a different kind of salad for dinner. After our meeting was done and we said goodbye to Marta we stopped in the rynek for coffee and watched a dance exercise group doing their routine for other people to see.  Joan said she had an excellent annivesary day and so I was happy with that.  Marta is in Poznań each month so I'm sure we will meet with her again.

Dzisiaj mieliśmy naprawdę miły dzień w Poznaniu. Wróciliśmy do banku z nową kartą pobytu Joanny, wypełniliśmy niezbędne formularze aby z powrotem mieć ubezpieczenie w NFZ, a teraz musimy czekać na Social Security w USA by zmieniła wpłatę pieniędzy na konto bankowe w Polsce. Jak tylko sprawa będzie zakończona powinniśmy być z powrotem w NFZ, jeżeli nie będzie nieprzewidzianych okoliczności.

Jak zakończyliśmy sprawę w banku, poszliśmy do Cafe Kamea spotkać się z Martą, moją partnerką do  rozmów na Skype.  Kawiarnia znajduje się poza głównym Rynkiem i częściej jest odwiedzana  przez  lokalnych mieszkańców, więc nie jest tak zatłoczona w godzinach wieczornych. Za główną salą jest ładny, mały ogród ze stolikami by zjeść kolację i to było miejsce, gdzie czekaliśmy na Martę. Przyjechała krótko po naszym przyjściu i nie mieliśmy problemów z rozpoznaniem siebie. To było doskonałe pierwsze spotkanie, a my siedzieliśmy i rozmawialiśmy przez dwie godziny, podczas jedzenia kolacji. Joan i ja mieliśmy inny rodzaj sałatki na kolację. Po zakończeniu spotkania, pożegnaliśmy się z Martą, a później zatrzymaliśmy się w Rynku na kawę i obserwowaliśmy grupę wykonującą taniec dla oglądających ich ludzi. Joan powiedziała, że miała doskonałą rocznicę ślubu, więc ja także jestem z tego zadowolony. Marta jest w Poznaniu co miesiąc, więc jestem pewien, że spotkamy się z nią ponownie.

No comments:

Post a Comment