Monday, April 15, 2013

I'm back.

Alright, I'm finally back from the Microsoft dungeon and able to post again. With all the problems of blue screen, missing applications and IE9, the rough estimate for repair was well over 300 zl($100).  An option was mentioned to upgrade the system to Win 8 for a little over the 300 zl, 357. I decided I might as well do that and become familiar with the new OS system.  It takes some getting use to and already I have had to make a few changes to the desktop to make it more usable for me. It's kind of funny, every upgrade is suppose to make it more user friendly but in the end it's hardly ever true.

So I made the changes I wanted, spent the day getting use to the new system, re-installed the programs I normally use and at this time there is no blue screen occurring or missing applications. I can't tell you how frustrating it's been these last few days not being able to write this blog.  I guess I'm a blogmaniac. That must be a new word.

I woke up at 5:30 AM to check emails and was THRILLED to hear from someone I haven't heard from in many years and it was a great pleasure to read his email.  I answered it immediately.

Nareszcie wróciłem z powrotem z Microsoftowego lochu i mogę ponownie wstawiać posty. Z wszystkimi problemami niebieskiego ekranu, znikających aplikacji i IE9, przybliżony kosztorys naprawy wyniósł dobrze ponad 300 ($ 100). Została mi zasugerowana opcja uaktualnienia systemu na Windows 8 za około 300- 357. Postanowiłem, że równie dobrze mogę to zrobić sam i zarazem  zapoznać się z nowym systemem OS. Trochę potrwa, zanim się przyzwyczaję do korzystania z niego i już musiałem dokonać kilku zmian na pulpicie, aby uczynić go bardziej dla mnie użytecznym. To trochę śmieszne, kiedy przypuszcza się, że każde uaktualnienie jest bardziej przyjazne dla użytkownika, ale w końcu to prawie nigdy nie jest prawda.

Po zrobieniu zmian, jakich chciałem, spędzeniu dniu na przyzwyczajaniu się do nowego systemu, ponownej reinstalacji programów,  normalnie używam laptop i w tej chwili nie ma pojawiającego się niebieskiego ekranu lub brakujących aplikacji. Nie mogę powiedzieć, jakie to było frustrujące przez ostatnie kilka dni, kiedy nie byłem w stanie napisać tego bloga. Chyba jestem blogmaniac. To musi być nowe słowo.

Obudziłem się o 5:30, by sprawdzić pocztę i byłem zachwycony, kiedy zauważyłem mail od kogoś, z kim nie miałem kontaktu od wielu lat i to była wielka przyjemność przeczytać jego e-mail. Odpowiedziałem natychmiast.

No comments:

Post a Comment