Wednesday, March 27, 2013

Teachers.

The last day of school for the beginning of Easter holiday so, of course, that makes the students happy. Probably the teachers also. Like in any country, I suppose, teachers don't get paid enough for what they do. Naturally, the bad ones shouldn't be teachers anyway but I think good teachers deserve more money. It always amazing to see the incredibly high amount of money sports players earn compared to what teachers make. A teacher would have to work his/her whole life and then some to earn what sports players earn in one year. I spent more than ten years teaching music, privately, because the pay was much higher than I could earn in a regular school.  Plus, I didn't have to put up with students who didn't want to learn, were in some kind of gang or involved with drugs.  Every school has good and bad teachers but it seems the bad ones far outnumber the good ones.  Of all the teachers I had at the university level I can remember only about 10 who were good over a four year period.

There was one teacher of music history that everyone disliked because he would come into the lecture hall, start lecturing and wouldn't stop until the time was up.  No questions were allowed, you had to find out your own answers.  However, looking back at that experience, I learned more from him than any other teacher because he was so demanding. It was because of his forced exposure to classical music that I developed an interest in it that stays with me even today.

During each week of lessons with him we had to listen to four or five complete symphonies, sonata's or concerto's of different composers.  This was done on our own time at school in the music library.  On Friday's, he would bring in the required listening recordings, put them on the record player and randomly play each one at any part of the recording.  You were then required to name the piece of music, who the composer was, when he lived and whether is was a symphony, concerto or sonata.

Ostatni dzień szkoły rozpoczynający ferie Wielkanocne,  oczywiście sprawił, że ​​uczniowie poczuli się szczęśliwi. Prawdopodobnie nauczyciele również. Przypuszczam, że podobnie jak w każdym kraju, nauczyciele nie  są wystarczająco wynagradzani za to, co robią. Oczywiście, źli nie powinny być tak czy owak nauczycielami, ale myślę, że dobrzy nauczyciele zasługują na więcej pieniędzy. To zawsze niesamowite zobaczyć jaką niewiarygodnie wysoką sumę pieniędzy  zarabiają gracze sportowi   porównaniu do tego, co otrzymują nauczyciele. Nauczyciel będzie musiał pracować całe życie i wtedy niektórzy zarobią tyle, co sportowcy w ciągu roku. Spędziłem ponad dziesięć lat na prywatnym nauczaniu muzyki, bo wynagrodzenie było znacznie wyższe, niż można było zarobić w zwykłej szkole. Dodatkowo nie musiałem przyjmować uczniów, którzy nie chcieli się uczyć, byli w jakimś gangu lub byli związani z narkotykami. Każda szkoła ma dobrych i złych nauczycieli, ale wydaje się, że złych jest dużo więcej niż tych dobrych. Ze wszystkich nauczycieli akademickich pamiętam tylko około 10, którzy byli dobrzy przez te cztery lata studiów.
 

Był jeden nauczyciel historii muzyki, którego każdy nie lubił, bo przychodził do sali wykładowej, rozpoczynał wykład i kontynuował, dopóki czas się skończył. Żadne pytania nie były dopuszczalne, trzeba było znaleźć swoje własne odpowiedzi. Jednakże, patrząc na to doświadczenie, nauczyłem od niego więcej niż od jakiegokolwiek innego nauczyciela, ponieważ był wymagający. A jego silne eksponowanie muzyki klasycznej spowodowało rozwój mojego nią zainteresowania, które pozostaje ze mną do dziś.
 

Na cotygodniowych z nim zajęciach mieliśmy wysłuchać czterech lub pięciu pełnych symfonii, sonat lub koncertów różnych kompozytorów. Miało to miejsce w szkolnej bibliotece muzycznej w czasie naszego pobytu na terenie uczelni.
W  piątki on zwykł był przynosić wybrane nagrania, umieszczał je na gramofonie i losowo odtwarzał każdy utwór w dowolnej jego części. Wymagane było, by nazwać utwór muzyczny, podać jego kompozytora, kiedy żył i czy to symfonia, koncert lub sonata. Tak więc, trzeba było wcześniej wysłuchać każdego kawałka kilka razy, aby naprawdę wiedzieć. To był powód tego, że nauczyłem się dużo o muzyce.
 
 

No comments:

Post a Comment