Friday, November 23, 2012

Day after.




Nice dinner last night prepared by Joan. Chicken, stuffing, potatoes, corn, gravy and apple pie for dessert. It's so strange, she works 5 hours preparing everything and then in 20-30 minutes the meal is consumed. It seems like the work/ eating ratio is definitely not equal.
 
I received more genealogy information from a cousin in Michigan to add to my archives.  She has two daughters who are interested in it so that's good. Maybe some day someone will carry it on after I can no longer do it. I guess cousin Krzysztof and I are the family historians because of all the information we have collected over the years.
 
Today was lesson day for me. I know I'm making progress but it's slow. Usually Zbyszek will give me a sentence of up to 10 words that I have to remember and then change it into different cases or make the sentence into questions. It's difficult to remember more than 5 words at a time but he has no problem. Of course, that's not all we do.
 
Miły obiad wczoraj przygotowany przez Joan. Kurczaka, farsz, ziemniaki, kukurydza, sos i szarlotka na deser. To takie dziwne, pracuje 5 godzin przygotowując wszystko, a następnie w 20-30 minut posiłek jest spożywany. Wydaje się, że praca / eating stosunek zdecydowanie nie jest równe.

Otrzymałem więcej informacji genealogiczny od kuzyna w Michigan, aby dodać do moich archiwów. Ma dwie córki, które są zainteresowane w nim tak, że jest dobry. Może niektórzy dnia ktoś będzie prowadzić go po już nie mogę zrobić. Chyba Krzysztof kuzyn i ja są historycy rodziny z powodu wszystkich informacji, które zebraliśmy w ciągu roku.

Dzisiaj był dzień lekcja dla mnie. Wiem, że robię postępy, ale jest powolne. Zwykle Zbyszek da mi karę w wysokości do 10 słów, które muszę zapamiętać, a następnie zmienić go w różnych przypadkach lub uzależnić zdanie na pytania. To jest trudne do zapamiętania więcej niż 5 słów na raz, ale nie ma problemu. Oczywiście, to nie wszystko, co robimy.

No comments:

Post a Comment