Sunday, May 27, 2012

Our weekend.



Some years ago, on the day Joan and I got married, we couldn't take a week off for a honeymoon because of our jobs so I planned and evening after our ceremony to attend a Mozart concert in a small operal house in an old town north of where we we're living. The opera house was small, only holding 200 people, so it was very nice. After the concert I had a reservation in a country hotel that was quiet, peaceful and good for a romantic evening.  When we arrived at the hotel after the concert, about 10PM, we found that a local band had set up a stage right below our window and they were loudly playing very bad versions of Beatles songs.  So loud that it was impossible to talk in our room or to relax.  They didn't finish playing until 2AM so the night was not good for a honeymoon night.  I'm telling you this story because of what happened to our romantic weekend at the palace to celebrate Joan's birthday.

We arrived at the palace at 2PM Saturday to find three, large, tourists busses in front of the place and behind the palace were set up different kinds of inflated play areas for childern.  It seems as though the palace had decided to make a childrens day event to attract more money.  So there were dozens of people with their kids but what made it worse was that the sound system for music was just under our room playing music so loud it was impossible to for us to relax in our room.  I asked how long this would go on and management said until 8PM.  I wasn't about to stay there until that time so we decided to leave and go to Szamotuły until then.

It's only a 10 minute drive to Szamotuły and it has a palace we have not seen, once belonging to the Górki family.  Behind it, on property that once belonged with the palace, is a park.  We found an outdoor cafe first and stopped for lunch before visiting the Palace. The cost for visiting was only 4 zl per person so it was cheap enough.

The first floor is a collection of religious paintings with Cyrillic Russian writing on them.  The most interesting was the second and third floors.  On the  second floor is the ladies parlor and men's parlor and the both are furnished as they were many years ago.  The third floor has the ball room and music room and those large area rooms were interesting as well.  Also on the grounds was a tall tower and the old servents quaters.

The Gorki Family Castle – from XVth century, rebuilt in 1518 and once more in XIXth century. Interiors are the home for a rich collections of furniture, pictures, ancient home equipment and for the biggest icon collection in western Poland.

We took our time looking through the palace and then went to sit in the park by the water fountain that had a lovely rainbow shining though it.

Finally, at 7PM we went back to our palace to change clothes for dinner, waited until 7:45PM and went down to one of the smaller dining rooms to order dinner and wait for the music/noise to stop.  At 8:10PM it was over and peace was restored.

Finishing dinner we went upstairs to our room, went to sleep and woke up to a beautiful sunny, quiet morning outside or room window facing the park.  All we could hear was the sounds of birds......no cars, no people, no noise, only quiet.  It was great.

We dressed. went downstairs and had breakfast on the veranda where there was one other couple.  It seems the hotel only had 6 guests, in total, for the weekend and that was good.  We had no trouble roaming around the palace although, except for the first floor, there wasn't really much to see. There were about 10-12 rooms on each floor but it looked like any other old hotel.

Personally, I was a little disappointed because of the Saturday evening noise because I chose this place thinking it would be a quiet weekend for the two of us.  I think the management should have let me know about the Saturday childrens day because it would have changed our plans.

Even with that, Sunday morning was exactly what I had hoped it would be......quiet, peaceful, an enjoyable place to walk and a nice breakfast on the veranda.  Would we go back and spend another weekend there?  Probably not.

Kilka lat temu, w dniu Joan i wyszłam za mąż, nie mogliśmy wziąć tydzień wolnego na miesiąc miodowy, ponieważ z naszych miejsc pracy, więc zaplanowaliśmy i wieczorem po naszej uroczystości uczestniczyć w koncercie Mozarta w małym domku operal w starym mieście na północ od gdzie żyjemy. Opera była mała, tylko trzyma 200 osób, więc to było bardzo miłe. Po koncercie miałem rezerwację w hotelu kraju, który był cichy, spokojny i dobry na romantyczny wieczór. Kiedy przyjechaliśmy do hotelu po koncercie, około godzina dwudziesta druga, okazało się, że miejscowy zespół założył scenę tuż pod nasze okno i byli głośno gra bardzo złe wersje piosenki Beatlesów. Tak głośno, że nie można było mówić w naszym pokoju lub na relaks. Oni nie zakończyć gry do 2AM więc noc nie była dobra na noc poślubna. Mówię wam tę historię, ponieważ to, co się stało z naszą romantyczny weekend w pałacu, aby świętować urodziny Joanny.
Dotarliśmy do pałacu w 2PM sobota znaleźć trzy, duże, turystów autobusy z przodu w miejscu i za pałacem zostały utworzone różne rodzaje zawyżone place zabaw dla potomstwo. Wydaje się, że pałac postanowił zrobić dla dzieci wydarzenie dni, aby przyciągnąć więcej pieniędzy. Tak było kilkadziesiąt osób z dziećmi, ale co stało się gorsze było to, że nagłośnienie dla muzyki była tuż pod naszym pokoju odtwarzania muzyki tak głośno było niemożliwe dla nas do wypoczynku w naszym pokoju. Zapytałem jak długo to będzie trwać i zarządzanie powiedział do 8pm. Nie miał tam zostać do tego czasu więc zdecydowaliśmy się opuścić i przejść do Szamotuły do ​​tego czasu.
To tylko 10 minut jazdy do Szamotuł i ma pałac nie widzieliśmy, należących niegdyś do rodziny Górki. Za nim, na nieruchomości, która należała kiedyś z pałacu jest park. Znaleźliśmy odkryty kawiarnia pierwszy i zatrzymaliśmy się na obiad przed przybyciem do Pałacu. Koszt wizyty to tylko 4 zł od osoby tak było na tyle tanie.
Pierwsze piętro to kolekcja malarstwa religijnego z cyrylicy rosyjskiej pisania na ich temat. Najbardziej interesujące były drugie i trzecie piętro. Na drugim piętrze jest salon kosmetyczny panie i męski i oba wyposażone są jak były wiele lat temu. Trzecie piętro ma salę balową i salę muzyczną i te duże pokoje okolicy były ciekawe, jak również. Również ze względu na to wysoka wieża i stare servents formy płytki.
Rodzina Gorka - Zamek z XV wieku, przebudowany w 1518 i jeszcze raz w XIX wieku. Wnętrza są domem dla bogatych kolekcji mebli, obrazów, starożytnego sprzętu domowego i dla największej kolekcji ikon w Polsce zachodniej.
Wzięliśmy nasz czas patrząc przez pałacu i poszedł siedzieć w parku przy fontannie wody, który miał piękną tęczę świeci mimo niego.
Wreszcie, przy 7PM wróciliśmy do naszego pałacu zmienić ubranie na obiad, czekał aż 7:45 po południu i poszedł do jednego z mniejszych sal restauracyjnych zamówić obiad i czekać na muzyce / szum się zatrzymać. Na 8:10 PM to było ponad i pokój został przywrócony.
Wykończenie kolacji poszliśmy na górę do naszego pokoju, poszedłem spać i obudziłem się piękny, słoneczny, spokojny poranek na zewnątrz naszego okna pokoju z widokiem na park. Wszyscy słyszeliśmy było odgłosy ptaków ...... żadnych samochodów, żadnych ludzi, żadnego hałasu, tylko spokój. To było świetne.
Ubraliśmy. zeszła na dół i zjedliśmy śniadanie na werandzie, gdzie było jedno inna para. Wydaje się, że hotel miał tylko 6 osób, w sumie, na weekend i to było dobre. My nie mieli problemów z roamingu wokół pałacu, chociaż, z wyjątkiem pierwszego piętra, nie było naprawdę wiele do zobaczenia. Było około 10-12 pokoi na każdym piętrze, ale wyglądały jak żadnego innego hotelu starego.
Osobiście byłem trochę rozczarowany z powodu hałasu sobotę wieczorem, bo wybrał to miejsce myśląc, że będzie to spokojny weekend dla nas dwojga. Myślę, że kierownictwo powinno dać mi znać o tym dniu dla dzieci sobotę bo to zmieniło nasze plany.
Nawet, że w niedzielę rano było dokładnie to, co miałem nadzieję byłoby ...... spokojne, ciche, przyjemne miejsce do spacerów i smaczne śniadanie na werandzie. Chcemy wrócić i spędzić kolejny weekend, nie? Prawdopodobnie nie.

No comments:

Post a Comment