Monday, May 14, 2012




I had a surprise email on Saturday from cousin Małgosia inviting us to come for a visit on Sunday night at 7PM. I don't turn down an invitiation to visit with relatives if at all possible so last night I went to visit Małgosia, her nusband, Marek and their daughter, Rózia.  Joan wasn't feeling well so she decided to stay home

I arrived on time, sat down to have tea and pastries and told them about our trip to Barcelona. They were both in Barcelona about 30 years ago but at that time Gaudi's cathedral had no roof yet and only 2 spires had been built. Now, of course, the inside is almost finished and 8 spires adorn the cathedral. When it is finished it will have 12.  We talked for about an hour and then I was treated to a mini-concert when Rózia played three pieces on the piano. I've always had a fondness for Rózia since I first met her in 2003 and she was only 2 years old, now she is 11.  She showed me her genealogy project for school in which she is writing about her family.  Her handwriting is excellent and reading it was no problem, except for understanding some of the words.

I stayed for two hours, was invited to visit them in their summer home in Trzcianki this July or August, kissed them all goodbye and returned home to Joan.

Miałem email niespodziankę w sobotę od kuzynki Małgosi zapraszając nas przyjść na wizytę w niedzielę wieczorem przy 7PM. I nie odwracaj w dół invitiation odwiedzić krewnych, jeśli w ogóle możliwe więc wczoraj poszłam odwiedzić Małgosia, jej nusband Marek i ich córki, Rózia. Joan nie czuje się dobrze więc zdecydowała się zostać w domu

Przyjechałem na czas, usiadł na herbatę i ciastka i opowiedział im o naszej podróży do Barcelony. Obaj byli w Barcelona o 30 lat temu, ale w tym czasie katedra Gaudiego nie miał jeszcze dach i tylko 2 wieże zostały zbudowane. Teraz, oczywiście, w środku jest prawie gotowy i 8 wieże zdobią katedrę. Po jej zakończeniu będzie mieć 12. Rozmawialiśmy przez około godzinę, a potem był traktowany na mini-koncert podczas Rózia zagrał trzy utwory na fortepian. Zawsze miałem słabość do Rózia ponieważ po raz pierwszy spotkałem w 2003 roku i miała zaledwie 2 lata życia, teraz jest 11. Ona pokazała mi swój projekt genealogiczny do szkoły w której pisze o swojej rodzinie. Jej pismo jest doskonała i czytanie nie było problemem, z wyjątkiem dla zrozumienia niektórych słów.

Byłam przez dwie godziny, został zaproszony do odwiedzenia ich w letnim domu w Trzcianki tej lipcu lub sierpniu, całował je wszystkie na pożegnanie i wrócił do domu Joanny.

No comments:

Post a Comment