Friday, May 18, 2012

Can't believe it!

The only thing we can do is laugh about today's adventure at the immigration office.  We arrived about 1PM to go to the fifth floor of the building to the right office but guess what............the elevator was broke and so we had to walk up about 100 steps to the right floor.  Fortunately we know someone in the office and don't have to wait in the usual line of people.  She came right out, we gave her Joan's applications and she took them into her office to check them over. 15 minutes later she came back and told us the form had changed from the last time so we would have to fill out the new one.  Not only that, they changed the picture profile from a semi-side view to a full front view like in passports.  Of course, we hade the semi-side view on Joan's applications so they were unacceptable. OK, new application and new pictures needed.  No problem!.  However, that wasn't the end of it. Our NFZ(national health insurance) covers both of us but it is not actualy written into the contract so we have to produce proof that Joan is insured. Our "angel" from the office said a receipt of last payment should be enough for that so, again, no problem.  Then came the funniest thing of all.  Our flat lease has my name on it so there is no "proof" that Joan can or does live there.  The solution...........I must write a statement that I give Joan permission to live with me!  How absurd is that!!  We've only been living here for five years and now they want a permission slip from me saying my wife can live with me.  I felt bad for our "angel" because these are not her rules but ones that she must follow.  She is extremely helpful and it was thanks to her that I obtained Permanent Residency the first year I was here.  She also told us the elevator has been out of order for two months and when we come back Monday with the new application to call her and she would walk down the 100 steps to get our application.

After all that we had to stop at the rynek and laugh about what happened this morning, then we went around the corner and Joan had new passport style photos taken.  We'll pick them up in the morning.

Jedyne co możemy zrobić, to śmiać dzisiejszej przygodzie w urzędzie imigracyjnym. Przybyliśmy o godzina trzynasta, aby przejść do piątego piętra budynku we właściwym biurze, ale wiecie co ............ winda została złamał i tak musieliśmy iść w górę ok. 100 kroków we właściwym piętrze . Na szczęście znamy kogoś w biurze i nie muszą czekać w zwykłej linii ludzi. Ona przyszła prosto, daliśmy jej Joanny aplikacje i wzięła je w swoim biurze, by sprawdzić je. 15 minut później wróciła i powiedziała nam forma zmieniła się od ostatniego razu więc będziemy musieli wypełnić nowy. Nie tylko, że zmienili profil obraz z widokiem na wpół bocznej do pełnego widoku z przodu, jak w paszportach. Oczywiście, hade na pół-boczny widok na aplikacje Joanny tak były nie do zaakceptowania. OK, nowa aplikacja i nowe zdjęcia potrzebne. Nie ma problemu!. Jednak to nie był koniec. Nasz NFZ (krajowe ubezpieczenie zdrowotne) dotyczy nas obojga, ale nie jest actualy zapisane w umowie, więc musimy przedłożyć dowód, że Joan jest ubezpieczona. Nasz "anioł" z urzędu powiedział otrzymania ostatniej płatności powinny być na tyle, że tak, znowu, nie ma problemu. Potem przyszedł najśmieszniejsze wszystkich. Nasza płaska dzierżawa ma mojego nazwiska na niej nie ma więc "dowód", że Joanna może lub nie mieszka tam. Rozwiązanie ........... muszę napisać oświadczenie, że Wyrażam zgodę Joan żyć ze mną! Jak absurdalne jest to, że! Mamy tylko mieszka tutaj od pięciu lat, a teraz chcą kwit pozwolenie od mnie, że moja żona może mieszkać ze mną. Czułem się źle dla naszego "anioła", ponieważ to nie są jej zasady, ale te, które musi ona przestrzegać. Ona jest bardzo pomocne i to dzięki niej, że uzyskał pobyt stały pierwszym roku byłem tutaj. Ona też powiedziała nam, winda była nieczynna przez dwa miesiące i kiedy wrócimy poniedziałek z nowej aplikacji do niej zadzwonić, a ona zejść na 100 kroków, aby nasz wniosek.
Po tym wszystkim, że musieliśmy zatrzymać się na Rynku i śmiać się, co się stało dziś rano, potem poszliśmy za rogiem i Joan miała nowe zdjęcia w stylu paszport podjąć. Będziemy je odebrać rano.

No comments:

Post a Comment