Friday, May 27, 2011

Quick visit/good food.

We had a phone call from our friends we just visited in England saying that they would be in Poznań today so we arranged to meet with them for dinner.  A quick call to cousin Maciej and Wioletta to make a reservation at their restaurant for 7:30PM.

We arrived on time to meet Jackie and Tony and went up stairs to Bernadino's restaurant.  To our joy and surprise there was a long series of tables setup by the front window and occupied by about twenty people.  A few other tables were occupied and we had a reserved table in a very cozy spot.  It's nice to know the owner of the restaurant :-)

I had seafood spaghetti and Joan had the ravioli, both were excellent.  I don't remember what Jackie and Tony had but when the meal was done all four of us were very satisfied.  This restaurant is one of the best kep secrets in Poznań.  We sat and talked for about two hours sharing a bottle of wine from Chile and talking about our trip to England and theirs to Poznań.  They lived here for four years so it was kind of like coming home to them again. Finally, about 9:30PM we left the restaurant, said goodbye to each other and drove home.

Mieliśmy telefon z naszych znajomych właśnie odwiedził w Anglii mówią, że będą w Poznaniu, dziś tak się umówiliśmy z nim na kolację. szybkie połączenie do kuzyna Maciej i Wioletta dokonać rezerwacji w hotelowej restauracji do 19:30.

Przyjechaliśmy na czas spotkania Jackie i Tony i poszedł po schodach do restauracji Bernadino's. Ku naszej radości i zaskoczenia nie było długiej serii konfiguracji tabel przy przedniej szybie i zajmowane przez około dwudziestu osób. Kilka innych tabel były zajęte, mieliśmy zarezerwowany stolik w miejscu bardzo przytulne. To miło wiedzieć, właściciel restauracji :-)

Miałem spaghetti owoce morza i Joan miała ravioli, zarówno były doskonałe. Nie pamiętam co było Jackie i Tony, ale gdy posiłek był zrobić wszystkie cztery z nas byli bardzo zadowoleni. Restauracja ta jest jedną z najlepiej strzeżonych sekretów KEP w Poznaniu. Usiedliśmy i powiedzieliśmy przez około dwie godziny dzielą wina z Chile i mówić o naszej podróży do Anglii i ich do Poznania. Mieszkali tutaj cztery lata, to było jak powrót do domu, aby je ponownie. Wreszcie o 21:30 wyszliśmy z restauracji, pożegnał się z każdego domu i pojechaliśmy innych.

No comments:

Post a Comment