Tuesday, August 31, 2010

2 days


Yesterday was just a day of nothingness. Not much to do at home except for studying and even that wasn't so easy to do but we pushed ourselves to do it. We keep learning all of these words but rarely have the chance to use them. Yes, our vocabulary is expanding but our speaking hasn't that much. Three years now and still struggling with the language.

Today was a little better in that I spent considerable time on the net reading about Granada and finding out more specific information about the places I want to revisit. Joan baked another apple bread, did a little laundry and watched two more videos about the Alhambra. One was really good, the one you see here, because it shows so much detail of the palaces.

Wczoraj był właśnie dzień nicości. Nie wiele do zrobienia w domu, z wyjątkiem studiów, a nawet, że nie było tak proste do zrobienia ale pchnął się to zrobić. Trzymamy nauki wszystkich tych słów, ale rzadko mieli okazję do ich stosowania. Tak, nasze słownictwo się rozwija, ale nasz mówiąc, że nie ma dużo. Trzech lat i nadal boryka się z językiem.

Dzisiaj było trochę lepiej w tym spędziłem sporo czasu na czytanie o Granada netto i dowiedzieć się więcej szczegółowych informacji na temat miejsc, chcę ponownie. Joan upiekła inny chleb jabłka, zrobiliśmy trochę prania i oglądał dwa filmy o Alhambra. Jednym z nich był naprawdę dobry, to widać tutaj, bo pokazuje tak wiele szczegółów pałaców.

No comments:

Post a Comment