Friday, March 26, 2010

Lori's Visit.


Joan and I went to PKP Głowny(train station) at 3PM to await the arrival of Lori. On platform 2 where the train from Berlin was to arrive I stood at one end and Joan the other. The train arrived at 3:25PM on time and I waited to see a red luggage bag attached to the woman we were to meet. There she was, waiting with another person and I walked up to her, greeted her and then we walked to the other end to find Joan. I carried her bag to the car, we went to the hotel where she would be staying, she checked in and then we went to our house for coffee and a little applebread that Joan had made. After conversing until 7PM we went downtown to cousin Maciej's restaurant for dinner. As usual, dinner was excellent. I had spaghetti with seafood, Joan had ravioli and Lori tagliatoni. For desert they both had tiramisu but I was too full to eat desert so I just had coffee latte. We finished about 9PM and took Lori back to her hotel for a nights rest.

Friday morning we picked Lori up at 10AM and drove to Ostrów Tumski to show her the cathedral and the birthplace of Poland. After an hour our next stop was the rynek and it was a beautiful day for walking around and pointing out the places of interest. The church of St. Stanisław was a treat for her because it is so beautiful inside. From there we went to Przemysł hill, where the royal castle once stood but only one building remains. Next to it was the Kings church, the Franciscan church so it was our next stop.

Next was a stop in Stary Browar so she could see one of best shopping centers in Poznań and then at 3:30PM we all drove to Kandulski's for our weekly meeting with Zbyszek so Lori could meet him.

Back home at 6:30PM Joan made dinner of chicken with vegetables and cream Italian sauce and after coffee I took Lori back to her hotel for the night.

Slidehow on right side.


Joan i ja poszedłem do Głównego PKP (stacja kolejowa) przy 3PM poczekać na przybycie Lori. 2, gdzie na platformie pociągu z Berlina do osiągnięcia stałem na jednym końcu i Joan innych. Pociąg przyjechał at 3:25 po południu w czasie i czekałem, aby zobaczyć czerwoną torbę bagażu dołączone do kobiety byliśmy do spełnienia. Tam była, czekając z inną osobą i podszedł do niej, przywitał ją, a następnie poszliśmy na drugi koniec, aby znaleźć Joan. Zaniosłem torbę do samochodu, pojechaliśmy do hotelu, w którym zostanie ona przebywa ona sprawdzona, a następnie udaliśmy się do naszego domu na kawę i trochę applebread że Joan popełniła. Po rozmowie aż do 7PM centrum poszliśmy do kuzyna Maciej restauracji na obiad. Jak zwykle, kolacja była doskonała. Miałem spaghetti z owocami morza, Joan miała ravioli i tagliatoni Lori. Na deser tiramisu oni obaj, ale byłem zbyt pełny jeść pustyni tak właśnie musiałem kawy latte. Skończyliśmy o 9pm i wziął ją z powrotem do Lori hotel dla sen.

Piątek rano wybraliśmy Lori się przy 10AM i pojechaliśmy na Ostrów Tumski, aby pokazać jej katedry i miejsce urodzenia Polska. Po godzinie Naszym następnym przystankiem był Rynek i to był piękny dzień dla spaceru wokół i zwracając uwagę na interesujące miejsca. Św Stanisław była uczta dla niej, bo to jest tak piękny, w środku. Stamtąd udaliśmy się do Przemysła wzgórzu, gdzie kiedyś stał zamek królewski, ale pozostaje tylko jeden budynek. Obok był to kościół Kings, kościół Franciszkanów, tak to był nasz następny przystanek.

Następny był zatrzymaniem w Stary Browar, aby mogła zobaczyć jeden z najlepszych centrów handlowych w Poznaniu, a następnie o 3:30 PM wszyscy pojechali do Kandulski dla naszego tygodniowego spotkania z tak Zbyszek Lori mogła go spotkać.
Z powrotem do domu 6:30 pm Joan zrobiła obiad z kurczaka z warzywami i sosem śmietanowym, włoskim i po kawę Lori wziąłem ją z powrotem do hotelu na nocleg.

Pokaz slajdów na prawa strona.

No comments:

Post a Comment