Thursday, January 31, 2008

Pączki and the Flu



These Polish doughnuts are very popular in Poland and traditionally eaten on Tłusty Thursday and Tuesday and at midnight on St. Silvester's Day (New Year's Eve). Pączki are also eaten on parties, during birthdays and in many other special occasions. Strictly speaking Thursday is a Pąchki day and Tuesday is a Sledziowka day. The Thursday before Ash Wednesday is celebrated as Fat Thursday - Tlusty Czwartek . On this is the day when you forget about your diet and eat mountains of donuts (paczki) and all the other things fat, greasy, sweet, full of cholesterol, generally unhealthy, and mmmmm.... delicious.The Tuesday before Ash Wednesday is known as Herring Day called in Polish, Ostatki or Sledziowka. On this day you party as much as you can (the last day before the Lent) and traditionally, you eat a lot of herrings (yummy). Pąchki are like doughnuts for Americans. The name paczek comes from the shape of this Polish doughnut. Paczek is round, fresh like a bud of a flower (in Polish bud is "pak" and small bud: "pachek"). The plural from Polish "paczek" is "paczki". It should be pronounced "pounchki". Therefore many Polish communities have so called Pączki's (Pounchki) Days. .The best pounchki are fresh from the Polish bakery. So sick as I am with this darn flu I went out and bought some. I also had to buy Gripex, an over the counter medication that is "Suppose" to help. Price. $4.50

Te polskie pączki są bardzo popularne w Polsce i tradycyjnie zjedzone w Tłusty czwartek i wtorek i o północy na św. Silvester Dzień (sylwester). Pączki są też zjedzeni na partiach, podczas urodzin i w wielu innych specjalnych okazjach. Ściśle mówiąc czwartek jest dzień Pąchki i wtorek jest dzień Sledziowka. Czwartek zanim środa popielcowa będzie sławna jak Tłusty czwartek - Tlusty Czwartek . Na tym jest dzień kiedy zapominasz o twojej diecie i jesz góry pączków (paczki) i cały inne rzeczy tłuste, tłuste, słodki, pełny cholesterolu, ogólnie niezdrowy, i mmmmm.... delicious.The wtorek zanim środa popielcowa będzie znana jak Śledzia Dzień wezwał język polski, Ostatki albo Sledziowka. W tym dniu ty partia tyle co możesz (ostatni dzień przed Wielkim Postem) i tradycyjnie, jesz dużo śledzi (rozkoszny). Pąchki są jak pączki dla Amerykanów. Imienia paczek pochodzi z kształtu tego polskiego pączka. Paczek jest okrągły, świeży jak pąk kwiatu (po polsku pąk jest "pak" i mały pąk: "pachek"). Liczba mnoga z polskiego "paczek" jest "paczki". To powinno być wymawiane "pounchki". Dlatego dużo polskich społeczności tak nazwały Dni Pączki. .Najlepszy pounchki są świeży od polskiej piekarni. Tak chory jak jestem z tą grypą cery wyszedłem i kupiłem kilka. Też musiałem kupić Gripex, ponad przeciwnym leczeniem, które jest "Przypuszczają" pomóc. Cena. $4.50

Wednesday, January 30, 2008

Flue

Don't know where it came from but I have it. Sore throat, heavy chest but no sneezing, coughing or runny nose. Joan's giving me ton's of vitamin C.

Nie wiedz gdzie to pochodziło z ale mam to. Zapalenie gardła, ciężka skrzynia ale żadne kichanie, kaszleć albo nos zakatarzony. Dawanie Joan mi tony witaminy C.

Monday, January 28, 2008

Sołacki Park








The sun was out so we wanted to be outside. We took tram#9 to a park we had passed before but didn't have time to explore. It's in a nice area with lots of old, big houses. It is a green enclave in Sołacz district, between the streets Małopolska and Litewska. It covers an area 0f 14.6 ha. The park started to be built in 1908 and it was opened to the public in 1911, but finishing work lasted until 1913. The park was designed by Hermann Kube, who at that time was the director of the Municipal Gardens. It was given landscape features, mainly in the form of two ponds created by damming the water of Bogdanka rivulet. A large restaurant was opened in 1912 by one of the ponds in a building moved here from the East - German Industry, Crafts and Agriculture Exhibition organized in 1911. The building was rebuilt several times; after the reforms in 1989-91 it has been housing "Meridian" hotel. In 1913 the park was linked to the centre of the city by a tramline. Until this day there is a wooden tram waiting room (the so - called "green shed"). The park has some interesting trees, which apart from Polish species include several exotic specimens, such as Canadian hemlock, bold cypress and red fir.For the past few years there has been general renovation work going on in the park. We're looking forward to packing a lunch and going back there in the spring.

Słońce było poza tak chcieliśmy być na zewnątrz. Wzięliśmy tramwaj#9 do parku, który przeszliśmy przedtem ale nie mieliśmy czasu by zbadać. To jest w miłym obszarze będzie dużo starych, dużych domów. To jest zielona enklawa w rejonie Sołacz , między ulic Małopolska a Litewska. To pokrywa obszaru 0f 14.6 ha. Park zaczął być zbudowany w 1908 i to było otwarte do publiczności w 1911, ale kończąca praca trwała aż do 1913. Park był zaprojektowany przez Hermana Kube′a, który w tamtym czasie był kierownik Miejskich Ogrodów. Temu byli dany cechy krajobrazu , głównie w formie dwu stawów tworzonych przez budowanie tamę wody strumyczka Bogdanka. Wielka restauracja była otwarta w 1912 przez jeden ze stawów w budynku ruszona tutaj z Wschodu - niemiecki Przemysł, Zręczności i Rolnictwa Wystawa zorganizowana w 1911. Budowa było ponownie zbudowane kilka razy; po reformach w 1989-91 to lokowało "Południowy" hotel. W 1913 park był połączony do środka miasta przez linię tramwajową. Aż do tego dnia jest drewniana tramwaju poczekalnia (tak - nazwana "zielona szopa"). Park ma kilka interesujących drzew, które oprócz polskiego gatunku włączają kilka egzotycznych okazów, taki jak kanadyjski szalej, śmiały cyprys i drzewo rodzaju Abies magnifica.Dla przeszłości mało lat tam były ogólna praca odnowienia idąca na w parku. Oczekujemy pakowania posiłku południowego i wracamy tam w wiośnie.

Sunday, January 27, 2008

Niedziela

Sunday, the day of rest and that's what we did. I was up, as usual, about 6AM to change our family website and the music for the blog. I really like this Sonific site for music. It gives me a lot of choices and today I set up the music choices for February. I went back to bed at 8AM but, of course, I couldn't really sleep so I just layed there and looked at Joan. It's nice to have the woman you love laying next to you. 32 years together and 32 more to go.

We both got up at 9AM to watch our soap opera, the Klan, followed by the Zlotopolski's. We use them as a learning tool, spoken Polish with English subtitles. At noon I went out to the local store to buy bread. It was raining a little and not so cold, about 40 degrees.

At 4PM our friend Zybyszek came over and spent 3 hours with us. Like I said before he is a wealth of information and always a pleasure to see. He told us about using umieć, znać and wiedzieć and the difference between podoba me sie and lubić. We talked about the Obama victory in South Carolina, earlier times in Poland when there was little to buy in stores, southern Poland, restaurants and buying a house in Poland. I asked him about the building in Pobiedziska and, although he has been there, didn't know anything about it.

After he left Joan prepared our big salad for tonights dinner while I wrote this page of the blog.


Niedziela, dzień odpoczynku i to jest co zrobiliśmy. Byłem w górze, jak zwykle, o 6AM by zmienić naszą witrynę sieci rodziny i muzykę dla blog. Ja naprawdę w ten sposób miejsce Sonific dla muzyki. To daje mi dużo wyborów i dzisiaj umieszczam wybory muzyki na luty. Wróciłem do łóżka przy 8AM ale, oczywiście, nie mógłbym naprawdę spać tak właśnie położyłem tam i popatrzałem na Joan. To jest miłe mieć kobietę kochasz kładzenie obok ciebie. 32 lata razem i 32 więcej by pójść.

Oboje wstaliśmy przy 9AM by obserwować naszą operę mydlaną, Klan, mający za sobą Zlotopolski. Używamy ich jak uczące się narzędzie, mówiony język polski z angielskimi podtytułami. W południe wyszedłem do miejscowego sklepu by kupić chleb. To padało trochę i nie tak zimny, około 40 stopni.

Przy 4PM nasz przyjaciel Zybyszek przybył i spędził 3 godziny z nami. Jak mówiłem zanim on będzie bogactwem informacji i zawsze przyjemnością by zobaczyć. On powiedział nam o używaniu umieć, znać i wiedzieć i różnica między podoba mnie sie i lubić. Powiedzieliśmy o zwycięstwie Obama w Karolinie Południowej, wcześniejszych czasach w Polsce kiedy tam miał mało kupić w sklepach, południowej Polsce, restauracjach i kupowanie dom w Polsce. Pytałem go o wbudowywaniu Pobiedziska i, chociaż on był tam, nie wiedział niczego o tym.

Po on zostawiła Joan przygotowała naszą dużą sałatę dla obiadu dzisiejszych wieczorów podczas gdy napisałem tę stronę blog.

Saturday, January 26, 2008

Pobiedziska

We woke up to another gray day but determined to make the most of it and go somewhere. We decided we would first go to Ikea and see if we could find the 3M product that would allow us to finally put some pictures on the walls of our flat without damaging them. No luck.

Next we went to Carrefour, a large food chain store to see if we could find chili mix. No luck again.

We gave up on looking for things we wanted and decided to explore the area north of Poznań. I remembered that in 2004 we took a trip with my cousin Luka north to talk with a potential relative in the town of Bolechowo so I headed north. I also remembered that we passed a large manor house that was being restored and I thought I would try to find it. We drove north for about 25 minutes, didn't see the manor house so we decided to explore the town of Pobiedziska. We drove around the streets and saw in the distance a huge building/house that looked very interesting. We retraced our turns until I found a street that went in the direction on the place. As we approached it, on the right was a large lake and on the left was this beautiful old manor house or palace with a magnificent staircase.

Unfortunately I didn't take the camera but I did find a picture of a miniature version of this place which you see above. It was spectacular. I don't know the history of the place. I did a Google search but didn't come up with any information. We'll go back in the spring and see if we can find out more about this place.

The town itself was like a lot of small Polish towns with some cobblestone streets, old houses and new houses. For a Saturday, there were not many people in the main area of town as we drove through. Again, I will say that I am very impressed with the color schemes of new houses and apartments buildings that we have seen. They remind me so much of the colors we saw in the badlands of South Dakota.

This life is exciting for us. There is so much to learn, so many places to explore, so much to learn. All my life I have wondered about my Polish roots, my grandparents and great grandparents. My father and mother were Polish, even born in the U.S, they were still Polish in their minds and now I have the chance to know this country. I am fortunate to have a wife like Joan, who understands my need to know.

Budziliśmy się do innego dnia szarości ale zdecydowaliśmy się wykorzystać najlepiej to i pójść gdzieś. Zdecydowaliśmy się, że po pierwsze poszlibyśmy do Ikea i zobaczylibyśmy jeżeli moglibyśmy znaleźć 3M produkt, który pozwoliłby, żebyśmy w końcu położyli kilka obrazów {zdjęć} na ścianach naszego mieszkania bez uszkadzania ich. Żaden traf.

Następny poszliśmy do Skrzyżowania dróg, wielkiego sklepu {składu} łańcucha żywieniowego by zobaczyć jeżeli moglibyśmy znaleźć, że chili mieszają się. Żaden traf znowu.

My agawa w górze na szukaniu rzeczy chcieliśmy i zdecydowaliśmy się zbadać obszar na północ od Poznań. Zapamiętałem, że w 2004 wybraliśmy się w podróż z moim kuzyna Luka na północ by powiedzieć z potencjalnym krewnym w mieście o Bolechowo tak poszedłem na północ. Też zapamiętałem, że przeszliśmy wielki dworek, który był przywrócony i pomyślałem, że spróbowałbym znaleźć to. Popędziliśmy na północ przez około 25 minut, nie zobaczyliśmy dworku tak zdecydowaliśmy się zbadać miasto Pobiedziska. Podwieźliśmy ulice i zobaczyliśmy w odległości ogromny budowę/dom, który wyglądał bardzo interesujące. Odtworzyliśmy przeszłość naszych obrotów aż znalazłem ulicę, która weszła kierunek na miejscu. Jak my approched to, na prawie było wielkie jezioro i po lewej było ten piękny stary dworek albo pałac z wspaniałymi schodami. Niestety nie wziąłem aparatu fotograficznego ale znalazłem zdjęcie miniaturowej wersji tego miejsca, które widzisz powyżej. To było widowiskowe. Nie znam historii miejsca. Zrobiłem poszukiwanie Google ale nie znalazłem żadnej informacji. Wrócimy w wiośnie i zobaczymy jeżeli możemy wynajdować więcej o tym miejscu.

Miasto sam był jak dużo małych polskich miast z kilkoma ulicami kociego łba , starymi domami i nowymi domami. Przez sobotę, tam nie byli dużo ludzi przeważnie obszar miasta jak popędziliśmy na wskroś. Znowu, powiem, że jestem bardzo zachwycony z kolorystykami nowych domów i budynków apartamentów, które {że} zobaczyliśmy. Oni przypominają mi tyle o kolorach, które zobaczyliśmy w nieurodzajnych ziemiach Dakota Południowej.

Życie doczesne ekscytuje dla nas. Tam ma tylu nauczyć się, więc dużo miejsc by zbadać, tyle by nauczyć się. Całe moje życie zdumiałem się o moich polskich korzeniach, moich dziadkach i wielkich dziadkach. Mój ojciec i matka była Polką, nawet urodzona w U.S, oni byli jeszcze polscy w ich umysłach i teraz mam szansę by znać ten kraj. Jestem szczęśliwy by mieć żonę jak Joan, która rozumie mój potrzeba by wiedzieć

Friday, January 25, 2008

Test Results.

I got an 85 out of 100 so not as bad as I thought it was going to be. Joan scored lower so she was not as happy. Even though I checked it over twice before I turned it in I made three mistakes I should have caught. On the "to know" questions I got half of them right. I will have to work on that area harder. Now is semester break at school, 3 weeks without any lessons. Regular college kids are thrilled, I'm not. We'll continue to study on our own at home and wait to return on Feb. 18th.

I went to the doctor today for a checkup on my problem only to find out there was a different neurologist waiting for me. This lady doctor spoke no English and so it was a challenge to get her to understand my problem. Frankly, I am little dissatisfied being scheduled with another doctor who speaks no English. After 45 minutes we were done and I took her prescriptions to the local apteka to have them filled. I also picked up Joan's prescription for Osteomax, the Polish equivalent for Fosamax. A 3 months supply sells for $40.

Also heard today from some friends of ours from the U.S. They are coming in March to visit with us.


Dostałem 85 z 100 tak nie tak zły jak pomyślałem, że to miało być. Joan zdobyła punkty niższy tak ona nie była jak szczęśliwa. Nawet gdyby sprawdziłem to dwa razy zanim obróciłem to w ja zrobiłem trzy pomyłki powinienem był złapać. Na" by znać" pytania dostałem pół ich w prawo. Będę musiał pracować nad tamtym twardszym obszaru. Teraz jest semestru przerwa w szkole, 3 tygodnie bez jakichkolwiek lekcji. Regularne dzieci uczelni są przejęte, nie jestem. Nadal będziemy studiować na naszym własnym w domu i czekać by wrócić na lutym. 18..

Poszedłem do doktora dzisiaj dla sprawdzania na moim problemie tylko by dowiedzieć się był różny neurolog czekający na mnie. Ten doktor pani nie mówił żadnych po angielsku i tak to było wyzwanie by dostać, żeby ona zrozumiała mój problem. Szczerze, jestem mało niezadowolonym byciem zaplanowany z innym doktorem, który nie mówi żadnych po angielsku. Po 45 minutach byliśmy zrobieni i wziąłem jej nakazy do miejscowego apteka by kazać ich napełniony. Też podniosłem Joan recepta na Osteomax, polski ekwiwalent dla Fosamax. 3 miesięcy zaopatrzenie sprzedaje się dla $40.

Też usłyszany dzisiaj od kilku przyjaciół naszego ze Stanów Zjednoczonych Oni wchodzą marzec by bywać z nami.

Sorry

The Recent Comments feature has disappeared :-( I'll see if I can find out why :-(
Ostatnia Komentarzy cecha znikła :-( zobaczę jeżeli mogę dowiedzieć się dlaczego

Thursday, January 24, 2008

Dinner





Joan made Jajecznica po wiejsku tonight.

Recent Comments

Lucie, one of our readers brought to my attention that it is hard to find recent comments on older blogs. I've corrected that now and you can find recent comments in the sidebar below my picture.


Lucie, jeden z naszych czytelników przyniesionych do mojej uwagi, którą to jest twarde znaleźć ostatnie komentarze na starszym blogs. Poprawiłem, że teraz i możesz znaleźć ostatnie komentarze w sidebar poniżej mojego zdjęcia.

Nothing new.

Thursday and I was suppose to go for a checkup at Medicover office today at 5 but they called and changed it to tomorrow morning at 9:30 so it was another day of staying at home. A gray day, without rain, but no sun and cool temperature(45F). This health insurance is expensive but service is very good. I call for an appointment and in a day or two I see the doctor. Prescriptions are refilled without having to see the doctor. Pharmacies are everywhere. We have 3 within one block of our flat. Prices are about the same in each of them. They are about half the size of a 7-11 store and if they are out of some medication they usually have it in 2 days.

Oh, I thought of another thing we really miss.............French's Chili-0 mix. In the winter we use to make Chili at least once a week. We can't find anything here like that. Maybe we'll have to check at some other markets to see if someone else carries something like that.

We continued back with our studies today. Someone asked how Joan is doing with the language. She works really hard at it but it is more difficult for her, especially pronunciations. She still try to convert each word into English and that doesn't work. The main thing is that she is determined to learn and that counts for a lot.

Christmas is finally over now in Poznań. They took down the tree yesterday in our complex and the decorations are coming down off the streets in Poznań. Christmas lasts a lot longer in Poland than in the U.S.


Czwartek i ja byłem przypuszczam pójść po sprawdzanie przy biurze Medicover dzisiaj o 5 ale oni zawołali i zmienili to do jutro rano o 9:30 tak to było inny dzień pozostawania w domu. Dzień szarości , bez deszczu, ale żadne słońce i chłodna temperatura(45F). To ubezpieczenie zdrowotne jest drogie ale usługa jest bardzo dobra. Wymagam umówionego terminu i w dniu albo dwa odwiedzę doktora. Nakazy są napełnione bez muszenia odwiedzić doktora. Apteki są wszędzie. Mamy 3 w granicach jednego bloku naszego mieszkania. Ceny są o tym samo w każdym z nich. Oni są o pół wielkości sklepu 7-11 i jeżeli oni są poza trochę leczeniem oni zwykle mają to w 2 dniach.

Och, pomyślałem o innej rzeczy my naprawdę miss.............French Chili 0 mieszają się. W zimie używamy zrobić Chili przynajmniej raz tygodniem. Nie możemy znaleźć czegoś tutaj w ten sposób. Być może będziemy musieli sprawdzić przy kilku innych rynkach by zobaczyć jeżeli ktoś inny nosi coś jak tamto.

Trwaliśmy w tył z naszymi studiami dzisiaj. Ktoś pytał jak Joan robi z językiem. Ona pracuje naprawdę twardo przy tym ale to jest trudniejsze dla niej, specjalnie wymowy. Ona jeszcze próbują zamienić każde słowo na angielskie i które nie pracują. Główna rzecz jest, że ona jest określona by nauczyć się i które liczy dla dużo.

Boże Narodzenie jest skończony w końcu teraz w Poznań. Oni zdjęli drzewo wczoraj w naszym kompleksie i ozdoby obniżają się precz ulice w Poznań. Boże Narodzenie trwa dużo dłużej w Polsce niż w Stanach Zjednoczonych

Wednesday, January 23, 2008

Sprzątać!

Yes, cleaning! After yesterday's test we didn't feel like studying so we put our energy into cleaning our flat. It's a weekly ritual we go through normally on Thursday but we thought today would be good for it. You don't have to think much when you're cleaning. Take out the dust mop and do the floors, dust off the shelves, pictures, lamps, etc. I am assigned those tasks while Joan washes the floors and cleans the bathroom. It doesn't take long with a small flat. About 2 1/2 hours and we're done. It amazes me how much dust can collect in the winter when you don't have windows open.

We heard from some friends of ours that they will be coming to Poznań in March to visit with us during a trip to Munich, Poznań, Prague, Budapest and Geneva. I met them a year before we left. He was the driver of the commuter train we took each day to work in Chicago. One day we just started a conversation and it turned out that he was a Polish/American also, born in America. It will be nice to see him and his wife again.

Winter in Poland, this year, has been a season without winter. It's not been really cold, very little snowfall and, although it is only January 23rd, seems like only a matter of days until Spring arrives. Another week and we will have been on Poland for 6 months.

There are things in America that we do miss, like watching American football, cheaper gas prices, our kids, the ability to speak to anyone in English going out to breakfast on Saturday's. Overall though, we have no regrets and I say that because at least once a week someone emails me to ask if we regret our decision. We have always believed that change is good and if your daily existence holds no challenges or promises for the future, then you should change. In order for your life to change, you have to change. We have done that. We are happy with our changes.


Tak, czyszczące! Po yesterday′s teście nie poczuliśmy ochotę na studiowania tak kładziemy naszą energię do czyszczenia naszego mieszkania. To jest tygodniowy rytuał przechodzimy normalnie w czwartek ale pomyśleliśmy dzisiaj bylibyśmy dobrzy dla tego. Nie musisz pomyśleć dużo kiedy czyścisz. Wyjmij zmywak na kiju prochu i zrób podłogi, otrzep półki, zdjęcia, lampy, i tak dalej jestem wyznaczony te zadania podczas gdy Joan myje podłogi i czyści łazienkę. To nie bierze długo z małym mieszkaniem. Około 2 1/2 godzin i jesteśmy zrobieni. To zdumieje mnie ile proch może zebrać się w zimie kiedy nie masz okien otwartych.

Usłyszeliśmy od kilku przyjaciół o naszym, że oni będą przychodzić do Poznań w marcu by bywać z nami podczas podróży do Monachium, Poznań, Pragi, Budapesztu i Genewy. Spotkałem ich rok przed my wyruszył On był kierowcą pociągu dla osób dojeżdżających do pracy wzięliśmy każdego dnia by pracować w Chicago. Pewnego dnia właśnie zaczęliśmy rozmowę i to okazało się, że on był język polski/Amerykanin też, urodzony w Ameryce. To będzie miłe by zobaczyć go i jego żonę znowu.

Zima w Polsce, tego roku, była pora bez zimy. To nie jest byłe naprawdę zimne, bardzo mało opadu śnieżnego i, chociaż to jest tylko styczeń 23., wydaje się jak tylko sprawa dni aż Wiosna będzie nastawać. Inny tydzień i będziemy na Polsce na 6 miesięcy.

Są rzeczy w Ameryce, która chybiamy, jak oczekująca amerykańska piłka nożna, tańsze ceny gazu , nasze dzieci, zdolność by mówić do kogoś w angielskim wychodzeniu zjeść śniadanie w soboty. Ogólnie chociaż, nie mamy żadnych żali i mówię, że ponieważ przynajmniej raz tydzień ktoś email mnie by poprosić czy żałujemy naszej decyzji. Zawsze uwierzyliśmy, że zmiana jest dobra i jeżeli twoje codzienne istnienie nie trzyma żadnych wyzwań albo obietnic dla przyszłości, wtedy powinieneś zmienić się. W porządku dla twojego życia by zmienić się, musisz zmienić się. Zrobiliśmy tamto. Jesteśmy szczęśliwi z naszymi zmianami.

Tuesday, January 22, 2008

Test

For the last two days we've been studying hard for our end of semester test. We went over everything in the last 5 chapters and I felt pretty confident we were ready. You know how it is when you're ready for something. You feel good, prepared, full of confidence and looking forward to the event. We got to class early, did a quick review and waited to the teacher and test. We got the test and I looked at the first set of questions and my confidence flowed out of me like a river breaking through a dam. It was seven sentences that you had to use the word for "to know"

Now, my Enlish speaking readers will say "what's the problem?", but my Polish readers will know that there are three different words that all mean "to know". There is umieć, which mean to know how to something, znać, which means to know facts and wiedzieć, which means to know someone or something. The problem is I still am not sure which is used when and so the first set of questions just demolished my confidence. I stumbled through that set and went on to the next. Eventually I finished the test but am not looking forward to the review of it on Friday. I got a score of 86 on my first test but am sure this one will be much lower. It's just hard to take when we study so hard to learn the language. Oh well, it's not the end of the world.


Od poprzednich dwu dni studiujemy twardo dla naszego końca testu semestru. Przeszliśmy wszystko w poprzednich 5 rozdziałach i poczułem ładnego powiernika byliśmy gotowi. Ty doświadczenie to jest kiedy jesteś gotowy dla czegoś. Czujesz się dobry, przygotowany, pełny zaufania i oczekiwanie zdarzenia. Dostaliśmy się klasyfikować wcześnie, zrobiliśmy szybki przegląd i czekaliśmy do nauczyciela i testu. Dostaliśmy test i popatrzałem na pierwszy zestaw pytań i moje zaufanie popłynęło ze mnie jak rzeka przedzierająca się tamę. To było siedem zdań, które musiałeś użyć słowa dla" by wiedzieć"

Teraz, mój Enlish mówiący czytelnicy będą mówić, że "co jest problem?", ale moi polscy czytelnicy będą wiedzieć, że tam są trzy różne słowa, które wszystek znaczą" wiedzieć". Tam jest umieć, który znaczą do doświadczenie do czegoś, znać, które znaczy znać fakty i wiedzieć, które znaczy znać kogoś czy coś takiego. Problem jest cichy nie jestem pewny, które jest używane kiedy i tak pierwszy zestaw pytań właśnie zburzył moje zaufanie.
Potknąłem się na wskroś, który umieszcza i poszedł dalej do następnego. Ostatecznie skończyłem test ale nie oczekuję przeglądu tego w piątek. Dostałem wynik 86 na moim pierwszym teście ale jestem pewny to jeden będzie dużo niższy. To jest właśnie twarde by wziąć kiedy studiujemy tak twardo by nauczyć się języka. Och dobrze, to nie jest koniec świata.

Monday, January 21, 2008

Book

For the last two days, I've been spending my non-study time reading a good book about polish history. It's called A Traveller's History of Poland by John Radzilowski. If you have a serious interest in learning the history I would recommend it to you. You can get it from Amazon.com for $10.17. I've learned a lot already having only read 100 pages.

Today was food shopping day. It was raining and wonderful to drive there in our car. Joan's trying out a new recipe this week so it took us a little longer time to do the shopping but Monday's are great because most everyone is working and there are few people in check out lines. We finally found out where the crackers are located in the store and bought some. I bought a new kielbasa to try, Francuskie and we had it for lunch. Sląska is still my favorite for lunch, though. This new one wasn't bad but didn't have as much flavor.


Od poprzednich dwu dni, spędzę mój czas nie-badań czytający dobrą książkę o historii blasku. To nazwało Podróżnego Historię Polski przez Johna Radzilowski. Jeżeli masz poważne zainteresowanie nauką historii poleciłbym to do ciebie. Możesz dostać to od Amazon.com dla $10.17. Nauczyłem się dużo już tylko czytawszy 100 stron.

Dzisiaj żywność robiła zakupy dzień. To padało i cudowny by popędzić tam w naszym samochodzie. Wypróbowywanie Joan nowej recepty tego tygodnia tak to wzięło nas trochę dłuższego czasu by robić sprawunki ale poniedziałku są wspaniałe ponieważ najwięcej każdy pracuje i są mało ludzi w kontroli poza linie. W końcu dowiedzieliśmy się gdzie petardy są zlokalizowane w sklepie i kupowały kilka. Kupiłem nowy kielbasa by spróbować, Francuskie i my mieliśmy to dla posiłku południowego. Sląska jest cichy mój faworyt dla posiłku południowego, chociaż. Ten nowy jeden nie był zły ale nie miał tyleż smaku.

Sunday, January 20, 2008

Swardzędz



A rainy day but a day for a visit to a friend of Joan's from the Ladies Club. Her name is Georgia and she is from Scotland. She lives in Swardzędz, just east of Poznań in a house she and her husband had built. She's a lady full of energy and it was nice to spend a few hours with her. Her house is very nice, 3 bedrooms, kitchen, living room, dining area, two bathrooms, garage and a nice garden.

Tonight we have to spend studying again for our test although we did take time to watch the womens volleyball team lose to Russia, eliminating them from the 2008 Olympics. What a pity.

Deszczowy dzień ale dzień dla wizyty do przyjaciela Joan od Pań Klubu. Jej imię jest Georgia i ona jest ze Szkocji. Ona mieszka w Swardzędz, właśnie na wschód Poznań w domu ona i jej mąż zbudował. Ona jest panią pełną energii i to było miłe by spędzić kilka godzin z nią. Jej dom jest bardzo miły, 3 sypialnie, kuchnia, pokój mieszkalny, jedząc obiad obszar, dwie łazienki, garaż i miły ogród.
Dzisiaj wieczorem mamy spędzamy studiowanie znowu dla naszego testu chociaż zajęliśmy czas by obserwować womens zespół siatkówki tracą do Rosji, eliminując ich z 2008 igrzysk olimpijskich. Jaka szkoda.

Saturday, January 19, 2008

Trip



Rainy day but we wanted to go for a ride south of Poznań to Krośinko to the house of my cousin Tomasz Wiśniewski. We to Hetmanska street until we reached Rt#430 and then we headed south. Down through Łęczyka, Luboń and Mosina until we arrived in Krośinko but because there weren't any street signs we couldn't find the house. We turned around and went back to Poznań stopping in Pusczykowo. It's a small village in which Tomasz use to live.
We came back home and started to study for our test in Polish that we will have this coming Tuesday.

Deszczowy dzień ale chcieliśmy pójść po jazdę na południe od Poznań do Krośinko do domu mojego kuzyna Tomasz Wiśniewski. My do Hetmanska ulicy aż osiągnęliśmy Rt#430 i wtedy poszliśmy na południe. Na dół przez Łęczyka, Luboń i Mosina aż przybyliśmy do Krośinko ale ponieważ tam nie były jakiekolwiek uliczne znaki nie moglibyśmy znaleźć domu. Skręciliśmy dookoła i wróciliśmy do Poznań zatrzymującego się w Pusczykowo. To jest mała wieś, w której Tomasz używają żyć.

Wróciliśmy do domu i zaczęliśmy studiować dla naszego testu po polsku, który będziemy mieć ten nadejdący wtorek.

Friday, January 18, 2008

Rude!!

We went to the car registration office today and were greeted by a rude agent of the government office. He said no one spoke English and we were not happy with him because he seemed mad that we did not speak polish. It took 3 hours to complete the task. Eventually we had our temporary permits, to be renewed in two weeks.

Poszliśmy do urzędu rejestracji samochodu dzisiaj i byliśmy witani przez niegrzecznego agenta urzędu państwowego. On powiedział, że nikt nie mówi po angielsku i nie byliśmy szczęśliwi z nim ponieważ on wydał się szalonym, że nie powiedzieliśmy blasku. To zajęło 3 godziny by uzupełnić zadanie. Ostatecznie mieliśmy nasze tymczasowe pozwolenia, by być wznowieni w dwu tygodniach.

Thursday, January 17, 2008

Trams.




I took Joan to meet with her friends of the Ladies Club. They were meeting at the National Museum to see a new exhibition. One of streets that I took to get there (sw. Marcin) had trams and cars on it. You can see from the pictures that the trams and cars are very close together and you have to be careful with your car not to get to close. There are turns where the trams cut in front of the cars.

After I dropped Joan off I went to spend a short hour with cousin Luka and her husband Marek. It was a surprise visit so I didn't stay too long. They were both busy with work and I didn't want to interfere. I had a chance to speak with Luka's father, Leszek. It's always a pleasure to talk with him.

I went back to the Museum, picked up Joan and we went home to study.
One thing we find odd is that everyone looks at our white walking shoes when we walk by. I don't know why it's so strange. I've seen other people with white shoes but ours seem to attract a lot of attention. Yesterday, when we were waiting for the bus, a young mother walked by with a young child in a stroller and even the baby looked at our shoes in amazement. We thought that was very funny.

Wziąłem Joan by spotkać się z jej przyjaciółmi Pań Klubu. Oni spotykali się przy Muzeum Narodowe by zobaczyć nową wystawę. Jedna z ulic, które wziąłem dostać się tam (sw. Marcin) miały tramwaje i samochody na tym. Możesz zobaczyć od obrazów nasze białe chodzące buty kiedy chodzimy obok, które tramwaje i samochody są bardzo blisko razem i musisz być troskliwy z twoim samochodem nie by dostać się zamknąć. Są obroty gdzie tramwaje wyrzynają się przed samochodami.

Gdy upuściłem Joan precz poszedłem spędzić niecałą godzinę z kuzyna Luka i jej męża Marek. To było niespodzianki wizyta tak nie pozostałem zbyt długo. Oni byli obaj zajęci z pracą i nie chciałem przeszkodzić. Miałem szansę by mówić z ojcem Luka , Leszek. To jest zawsze przyjemność by powiedzieć z nim.

Wróciłem do Muzeum, podniosłem Joan i poszliśmy do domu studiować.
Jedna rzecz znajdujemy, że nieparzysty jest, że każdy patrzy na. Nie wiem dlaczego to jest tak dziwne. Zobaczyłem innych ludzi z białymi butami ale nasz wydają się przyciągnąć dużo uwagi. Wczoraj, kiedy czekaliśmy na autobus, młodą matkę chodzoną obok z młodym dzieckiem w spacerowiczu i nawet dziecko popatrzało na nasze buty w zdumieniu. Pomyśleliśmy, którzy byli bardzo zabawni.

Wednesday, January 16, 2008

Prices.

One of our readers asked me to buy the translation program I use so we took the bus/tram to the store that had it and bought it. It was 80ZL. It's called Tłumacz #4 and I've been using it since cousin Andrzej sent it to me a few years ago. I'm still using version #2. It's certainly not the best program, I don't think there is a really good translation program out there, but it has gotten me through the last 3 years. I wanted to send it to the reader so that she didn't have to wait weeks to get it so I sent it Airmail. I was shocked when I paid the bill for airmailing a very small package to America.............100 zl. More than the price of the program itself. I can't understand why it cost $21 to mail the same package from America to Poland but in reverse it costs $40.

After we bought the program we went to the American consulate where Joan filled out the forms to notify Social Security she was living in Poland now. We thought that when I filled our my forms, a month ago, listing her as my wife, they would change her address also but they didn't. It affects the deposits of our SS checks. If you live outside of America you get your check at the beginning of the month and if you live inside, at the end of the month.

After the Consulate we walked back to the bus stop, some 9 blocks away, and caught #69 back home. The afternoon was a little stressfull because Citibank has changed there online structure and I had to get new username, password and pin number. Of course, there was a bug in the system and it took an hour and a half on the phone to get it all straightened out. Fortunately, they have a toll free number, if you know what number to call. I do ;-)

Tomorrow Joan goes with her Ladies club friends to the National Museum of Art in Poznań at 10:30.

That reminds me that today when we went to the Consulate, outside the National Bank of Poland was a long line of people and about 9 police vehicles. We had seen this before a few weeks ago and I thought maybe the bank was going out of business and the people were trying to get their money out. We asked the lady at the consulate and she said they were selling gold zloty's for 90zl and on the internet already they were selling for 270zl so people were lined up to buy them in hopes of making some money selling them on the internet. I was happy the bank wasn't going bankrupt :-)


Jeden z naszych czytelników poprosił, żebym kupił program tłumaczenia używam tak wzięliśmy autobus/tramwaj do sklepu, który miał to i kupił to. To był 80ZL. To nazwało Tłumacz #4 i ja używałem tego odkąd kuzyna Andrzej wysłał to mi kilka lat temu. Jeszcze używam wersji #2. To jest na pewno nie najlepszy program, nie myślę jest naprawdę dobry program tłumaczenia poza tam, ale to dostało mnie przez poprzednie 3 lata.

Chciałem wysłać to do czytelnika tak, że ona nie musiała czekać tygodni by dostać tego tak wysłałem temu Pocztę lotniczą. Byłem wstrząśnięty kiedy zapłaciłem rachunek za airmailing bardzo mały paczka America.............100 zl. Więcej niż cena programu sam. Nie mogę zrozumieć dlaczego tego kosztowane $21 by wysłać tę samą paczkę z Ameryki do Polski ale w odwrotności to kosztuje $40.

Gdy kupowaliśmy program szliśmy do amerykańskiego konsulatu gdzie Joan wypełniała formy by zawiadomić ZUS ona mieszkała w Polsce teraz. Pomyśleliśmy, że kiedy napełniłem nasz moje formy, miesiąc temu, umieszcząc w spisie ją jak moja żona, oni zmieniliby jej adres też ale oni nie zrobili. To dotknie depozyty naszych SS kontroli. Jeżeli żyjesz na zewnątrz Ameryki dostajesz twoją kontrolę na początku miesiąca i jeżeli żyjesz wewnątrz, przy końcu miesiąca.

Po Konsulacie wróciliśmy piechotą do przystanku autobusowego, kilka 9 bloków daleko, i złapaliśmy #69 tylnego domu. Popołudnie było trochę {mały} stressfull ponieważ Citibank zmienił tam online strukturę i musiałem dostać nową nazwę użytkownika, hasło i liczbę szpilki. Oczywiście, była pluskwa w systemie i to zajęło godzinę i pół na telefonie by dostać to wszystko prostowane. Na szczęście, oni mają straty wolna liczba, jeżeli znasz jaką liczbę by nazwać. Robię ;-)
Jutro Joan idzie z jej Pań przyjaciółmi klubu do Muzeum Narodowe Sztuki w Poznań o 10:30.

Które przypomina mi, że dzisiaj kiedy poszliśmy do Konsulatu, na zewnątrz NBP byli długą linią ludzi i około 9 policyjnych pojazdów. Zobaczyliśmy to przed kilkoma tygodniami temu i pomyślałem być może bank poszedł z biznesu i ludzie próbowali wyjąć ich pieniądze. Pytaliśmy panią przy konsulacie i ona powiedziała, że oni sprzedają złotego złotego dla 90zl i na internecie już oni sprzedawali dla 270zl tak ludzie byli liniowani do kupują ich w nadziejach robienia kilku pieniędzy sprzedających ich na internecie. Byłem szczęśliwy bank nie bankrutował :-)

Monday, January 14, 2008

Change

Today Joan and I changed our study ritual at home. We had been spending about 70% of the time doing exercises in workbooks and reading. 30% was spent listening to CD's in Polish. We decided to change to 60% listening and repeating the CD's and 40% in the exercise books. It's much easier to understand when reading but it's in the listening to the language and speaking that we have our problems so we decided to change our ritual.

Monday is shopping day now so we took Panda and drove to King Cross to stock up on food for this week. I checked on the prices of windshield washer solvent in the automotive section and the 2 gallon bottle was 24zl($9.50) Cheaper than what I paid the other day on the road but still outrageously high. It is just water with a little anti-freeze in it. How can they charge so much and get away with it? I remember paying $2(4.9zl) in the U.S. for the same amount.

The weather continues to be warm with sunshine for the last 3 days. Some say winter is already over and we never really had winter yet.


Dzisiaj Joan i ja zmieniłem nasze badania rytualne w domu. Wydawaliśmy około 70% z czasu robiącego ćwiczenia w podręcznikach i czytaniu. 30% byli wyczerpani słuchanie CD po polsku. Zdecydowaliśmy się zmienić się do 60% słuchania i powtarzania CD i 40% w zeszytach. To jest dużo łatwiejszy by zrozumieć kiedy czytanie ale to jest w słuchaniu języka i mówienia, że mamy nasze problemy tak zdecydowaliśmy się zmienić nasz rytuał.

Poniedziałek robi zakupy dzień teraz tak braliśmy Pandę i pędziliśmy do King Cross by robić zapasy na żywności dla tego tygodnia. Sprawdziłem na cenach pralki mechanicznej przedniej szyby wypłacalnej w motoryzacyjnej sekcji i 2 butelka galonu była 24zl($9.50) Tańszy niż co zapłaciłem innego dnia na drodze ale jeszcze oburzająco wysoko. To jest właśnie woda z trochę środkiem przeciw zamarzaniu w tym. Jak mogą oni naliczyć tyle i dostać się precz z tym? Pamiętam płacenie $2(4.9zl) w Stanach Zjednoczonych dla tej samej ilości.

Pogoda nadal jest ciepła ze światłem słonecznym na poprzednie 3 dni. Kilku mówią, że zima jest już wszędzie i nigdy naprawdę mieliśmy zimę jeszcze.

Sunday, January 13, 2008

Spacer

Hospital
Open air market.

12 Celsius, 52 Fahredheidt on January 13th. Incredible! The only thing we could do was go for a nice long walk north of Grochowska street, passed the open air vegetable market and then east on Bukowska street. When we reached the corner of Przybyszewskiego street I took the picture of the hospital on the corner. Then south to Marcelinska street and north on Międzychodzka. The walk was like a large square. What I really wanted to do was go back to Golina, back to the forest and explore more of it but that will happen another time. With gas prices what they are here, are trips will be less frequent then we they were in America. There is still a lot of Poznań to explore so the bus/tram/walking will work just as well.

Yesterdays trip was excellent for us. Talking in Polish with Kazia, Anna and Andrzej is always helpful and Kazia has a lot of stories to tell about her mother, my grandfathers sister. I am understanding more when she speaks to me but still struggle speaking. Our friend John told us that there is always a block in your mind when you learn a new language. You study, study, study but struggle to speak. Then, someday, the block is gone and everything starts to flow. I'm waiting for that day :-)

12 Celsjusza, 52 Fahredheidt w styczniu 13.. Niewiarogodny! Jedyna rzecz, którą moglibyśmy zrobić była idą po miły długi spacer na północ od Grochowska ulica, przeszła roślinny rynek świeże powietrze i wtedy na wschód na Bukowska ulicy. Kiedy osiągnęliśmy kąt Przybyszewskiego ulicy zrobiłem zdjęcie szpitala na rogu. Wtedy na południe do Marcelinska ulicy i na północ na Międzychodzka. Spacer był jak wielki kwadrat. Co naprawdę chciałem czynić byłem wracam do Golina, w tył do lasu i badam więcej z tego ale, które zdarzy się innym razem. Z cenami gazu co oni są tutaj, są podróże będą mniej częstych wtedy my oni byli w Ameryce. Tam jest cichy dużo Poznań by zbadać tak autobus/tramwaj/chodzący będzie pracować właśnie również.

Przeszłości podróż była doskonała dla nas. Mówienie po polsku z Kazia, Anna i Andrzej jest zawsze pomocny i Kazia ma dużo historii by opowiedzieć o jej matce, mojej dziadków siostrze. Rozumiem więcej kiedy ona mówi do mnie ale jeszcze walczą mówienie. Nasz przyjaciel John mówił nam, że jest zawsze blok w twoim umyśle kiedy uczysz się nowego języka. Studiujesz, studiujesz, studiujesz ale walczysz mówić. Wtedy, pewnego dnia, blok jest minionym i wszystko zaczyna płynąć. Czekam dla tamtego dnia :-)

Kasza

Kasza
Kasza with eggs.
Cousin Kazia wouldn't let us leave last night without taking the remaining Kasza (Kiszka). My mother use to use it for breakfast with eggs when I was younger so I made it that way this morning.

Kuzyna Kazia nie pozwoliłby nam wyruszyć ubiegłej nocy bez brania pozostającego Kasza (Kiszka). Moja matka używają użyć tego dla śniadania z jajkami kiedy byłem młodszy tak zrobiłem to w tamten sposób dzisiaj rano.

Saturday, January 12, 2008

Golina Visit

Church in Nekla
Manor house in Podstolice
Street where Kazia lives. Her house is to the left of the last red roof
Walking down the hill behind the old church.
Joan
Andrzej and Joan at the forest lake.

Andrzej, the photographer
Joan and I

Joan, Kazia, daugher Anna and son Andrzej.

Joan, me and Kazia


Night picture of the church in Nekla

Up at 8AM, had breakfast and got dressed for our trip to Golina to see cousin Kazia and her family. We left at 9AM, an hour or so early because we wanted to make some stops in a few small villages.
Our first stop was in Nekla to see the church. It's a small town of about 7,000 people so it was easy to see everything quickly.
Further down the road was the village of Podstolice. On our Christmas trips to Golina I saw a sign that said Dwor Podstolice(Manor House in Podstolice) so I wanted to return to see it. It sits about 900 meters off of the main road. It sits at the end of the road through Podstolice on a nice piece of property. I tried to Google the name of it but I couldn't find anything. It was a nice, large house that must have housed a wealthy family at one time. Now it is open to visitors but we were too early to go inside so we just took pictures from the stone wall that surrounded it. We'll go back in the spring to see the insides. I did see an ad on the internet that it said it was for sale but didn't say how many millions of zlotys it is worth.
On the road to Kazia's house our windshield kept requiring to be washed because of the slush kicked up by cars in front of us and I ran out of washer fluid. I stopped in a gas station to buy a 2 gallon bottle and was shocked to find the price. It was 23 zlotys($10) In the U.S. it costs about $2.50(6 zlotys)
We arrived at Kazia's at noon, had lunch and then her son Andrzej, Joan and I went for a long walk to the forest behind the old church. It was great to be back in the forest again. I miss that after living in Michigan. We walked back to the lake separating two forests and then returned to Kazia's where we played cards. We were going to leave about 4PM but Kazia invited us to stay for dinner and we couldn't refuse. When she heard we were coming to visit she made a point of making her famous bloodless, blood sausage for dinner for me. It was fabulous. After dinner she told me more about my family in Poland and then at 7PM we started our drive back to Poznań. We arrived at 8:30PM, I called Kazia to tell her we were safe at home and began writing tonights blog.

W górze przy 8AM, miało śniadanie i ubrało się dla naszej podróży do Golina by zobaczyć kuzyna Kazia i jej rodzinę. Wyruszyliśmy przy 9AM, godzina albo tak wcześnie ponieważ chcieliśmy zrobić kilka zatrzymań w kilku małych wsiach.

Nasze pierwsze zatrzymanie było w Nekla by zobaczyć kościół. To jest małe miasto około 7,000 ludzi tak to było łatwe by zobaczyć wszystko szybko.
Dalej na dół droga była wieś Podstolice. Na naszych Bożym Narodzeniu podróżach do Golina zobaczyłem znak, który powiedział Dwor Podstolice(Dworek w Podstolice) tak chciałem wrócić zobaczyć to. To siedzi dookoła 900 metrów precz drogi głównej. To siedzi przy końcu drogi przez Podstolice na miłym kawałku własności. Spróbowałem do Google nazwę tego ale nie mógłbym znaleźć czegoś. To był miły, duży dom, który musiał ulokować bogatą rodzinę jednocześnie. Teraz to jest otwarte do gości ale byliśmy zbyt wcześni by pójść wewnątrz tak nas właśnie zrobiliśmy zdjęcia od kamiennej ściany, która otaczała to. Wrócimy w wiośnie by zobaczyć wnętrza. Zobaczyłem ogłoszenie na internecie, że to powiedziało, że to jest na sprzedaż ale nie powiedziało ilu milionów złotych to jest warte.

Na drodze do domu Kazia nasza przednia szyba kontynuowała wymaganie być umyta z powodu na pół stajały śniegu podniesionego przez samochody przed nami i byłem na ostatku pralki mechanicznej płynnej. Zatrzymałem się w stacji benzynowej by kupić 2 butelkę galonu i byłem wstrząśnięty by znaleźć cenę. To był 23 złote($10) W Stanach Zjednoczonych to kosztuje około $2.50 (6 złotych)

Przybyliśmy do Kazia w południe, mieliśmy posiłek południowy i wtedy jej syna Andrzej, Joan i ja poszedłem po długi spacer do lasu za starym kościołem. To było wielkie by być z powrotem w lesie znowu. Chybiam tamtego po mieszkaniu w Michigan. Wróciliśmy piechotą do jeziora rozdzielającego dwa lasy i wtedy wróciliśmy do Kazia gdzie zagraliśmy karty. Mieliśmy wyruszyć o 4PM ale Kazia zaprosił nas by pozostać dla obiadu i nie moglibyśmy odmówić. Kiedy ona usłyszała, że przychodziliśmy bywać ona wysunęła propozycję robienia jej sławnego anemicznego, kaszanka dla obiadu dla mnie. To było bajeczne. Po obiedzie ona powiedziała mi więcej o mojej rodzinie w Polsce i wtedy przy 7PM zaczęliśmy naszą przejażdżkę w tył do Poznań. Przybyliśmy o 8:30PM, ja nazwałem Kazia by powiedzieć jej byliśmy bezpieczni w domu i zaczęliśmy pisanie dzisiejszych wieczorów blog.

Friday, January 11, 2008

Christmas lights

I forgot to take my camera today when we went to our class. I wanted to show you the pictures of Rondo Kaponiera where they have many Christmas decorations still up. Tomorrow we are going to Golina, I will take the camera and take pictures on our return in the evening. I have hope that the lights will still be up.

So we took the bus to the Rondo today, got off at stop Most Teatralny( it means Bridge at the Theatre) and then walked the three blocks to school. It was 50 degrees fahrenheidt so the walk was easy. Friday night is Theatre and symphony night in Poznań and both places are packed with people. We haven't been to either yet but we should attend them both in the near future.

Tomorrow we take our first trip in our new car to Golina to visit with cousin Kazia. I already know the way because of our car rental trips for Christmas but we'll take a map with us and stop in some of the small towns on the way. There is so much of Poland that we do not know yet and I am looking forward to the exploration.


Zapomniałem wziąć mój aparat fotograficzny dzisiaj kiedy poszliśmy do naszej klasy. Chciałem pokazać tobie obrazy Ronda Kaponiera gdzie oni mają dużo Bożego Narodzenia ozdób jeszcze w górze. Jutro idziemy do Golina, wezmę aparat fotograficzny i zrobię obrazy na naszym powrocie wieczorem. Mam nadzieję, że światła jeszcze będą w górze.

Tak wzięliśmy autobus do Ronda dzisiaj, zdjęci przy zatrzymaniu Większość Teatralny( to oznaczy Most w Teatrze) i wtedy chodziliśmy trzy bloki do szkoły. To był 50 stopni fahrenheidt tak spacer był łatwy. Noc piątku jest Teatr i symfoniczna noc w Poznań i oba miejsca są zapakowane z ludźmi. Nie byliśmy do któregokolwiek jeszcze ale powinniśmy uczęszczać ich oboje w blisko przyszłego.

Jutro zrobimy naszą pierwszą podróż w naszym nowym samochodzie do Golina by bywać z kuzyna Kazia. Już znam drogę z powodu naszych podróży wynajmu samochodów na Boże Narodzenie ale weźmiemy mapę z nami i zatrzymamy się w kilku z małych miast w drodze. Tam jest tylu z Polski, która nie znamy jeszcze i oczekuję badania.

Thursday, January 10, 2008

Jajecznica po wiejsku

Today we tried a new breakfast from Rob Strybel...COUNTRY-STYLE SCRAMBLED EGGS

Allow half a slice thick-sliced bacon, diced, and 1/2-inch piece smoked kiełbasa, skinned and diced, and a diced onion slice for every 2 people. Fry up ingredients, turning with spatula until lightly browned. Bacon should be tender, not crisp! Add 2 eggs per person and cook like sunny-side-up eggs until white is slightly set. Break up eggs with spatula and fry until as soft or firm as you like. Serve with rye bread and unsalted butter for Sunday breakfast.

Obviuosly it's not Sunday but we thought we'd try it anyway. It was very good but next time we'll try the variation of adding a chopped green pepper, chopped tomato and a tablespoon of sour cream. Then we'll decide which one we'll use.

After breakfast we studied, watched one of our favorite soap opera's, The Klan at noon and then because it was so nice outside decided we would drive to Samochowice for a brief visit with cousin Marcelina at her flower shop. On a scale of 1 to 10, Marcelina is a 12 as far as energy goes. She is always so excited about everything, full of energy and smiles a lot. She speaks some english but mostly Polish and that's fine with me. Her husband Władek showed up while we were there so we had a chance to wish them both a Happy New Year in person. They have two daughters, Pola and Magda. Magda is on a short vacation to Barcelona, Spain because the price of the air fare was so cheap(about $100 round trip) and Pola was in Poznań learning about a new job.

We returned home through the towns of Baranowo and Szamotouly. It's the nice thing about having a car now, we can go through these small towns and have the time to explore each of them. I think, someday, we will be living in one these small places.


Dzisiaj spróbowaliśmy nowe śniadanie od Roba Strybel...COUNTRY′ego STYL JAJECZNICA
Pozwalamy pół plasterkowi gruby krajany boczek, zagraliśmy w kości, i 1/2 cala kawałek palił kiełbasa, obrał i zagrał w kości, i zagrany w kości plasterek cebuli dla każdego 2 ludzie. Usmaż w górze składniki, skręcając ze szpatułką aż lekko opalił. Boczek powinien być czuła, nie chrupka! Dodaj 2 jajka na osobę i zagotuj się jak słoneczna strona w górze jajka aż biały jest nieznacznie umieści. Rozdrabniaj jajka ze szpatułką i usmaż się aż jak miękki albo mocny jak chcesz. Posłuż z chlebem żytnim i niesolonym masłem dla śniadania niedzieli.

Obviuosly to nie jest niedziela ale pomyśleliśmy, że spróbowalibyśmy to w każdym razie. To było bardzo dobre ale na drugi raz spróbujemy odmianę dodawania porąbanej zielonej papryki, rąbaliśmy pomidor i łyżkę stołową śmietany. Wtedy zdecydujemy, który użyjemy.

Po śniadaniu, którym studiowaliśmy, obserwowaliśmy jedną z naszej ulubionej opery mydlanej, Klanu w południe i wtedy ponieważ to było tak miłe na zewnątrz zdecydowało, że popędzilibyśmy do Samochowice dla krótkiej wizyty z kuzyna Marceliną do jej sklepu kwiatu. Na skali 1 do 10, Marcelina jest 12 o ile {aż} energia idzie. Ona jest zawsze tak podniecona o wszystkim, pełny energii i uśmiechnie się dużo. Ona mówi trochę zangielszczyć ale przeważnie po polsku i które czuje się świetnie ze mną. Jej męża Władek ukazał się podczas gdy byliśmy tam tak mieliśmy szansę by zażyczyć sobie ich oboje Szczęśliwy Nowy Rok osobiście. Oni mają dwie córki, Pola i Magdę. Magda jest na krótkich wakacjach do Barcelony, Hiszpanii ponieważ cena taryfa lotnicza była tak tani(około $100 podróży w obie strony) i Pola był w Poznań uczącym się o nowej pracy.

Wróciliśmy do domu przez miasta Baranowo i Szamotouly. To jest miła rzecz o mieniu samochodu teraz, możemy przejść te małe miasta i mamy czas by zbadać każdy z nich. Myślę, pewnego dnia, będziemy mieszkać w jednym te małe miejsca.

Wednesday, January 09, 2008

Walk

Today was Joan's morning with the Ladies club so I just had to drive her there in our new car so she could show it to them. I really like this Dual Logic that lets you drive in automatic or manual. The manual is great because there's no clutch involved, when you want to go to the next gear you just push the lever forward and when you slow down it automatically changes gears back down. While Joan was at the meeting I met with John Fahland, husband of one the Club members. He's from California and he came to Poland with his wife to be with her mother during her mothers illness.

Dzisiaj był ranek Joan z Pań klubem tak właśnie musiałem kierować nią tam w naszym nowym samochodzie tak ona mogłaby pokazać to im. Ja naprawdę w ten sposób Podwójna Logika, która pozwala wjeżdżasz automatyczny albo ręczny. Podręcznik jest wielki ponieważ nie ma żadnego sprzęgła włączonego, kiedy chcesz pójść do następnego biegu właśnie wysuwasz do przodu dźwignię i kiedy zwalniasz to automatycznie zmienia biegi w tył na dół. Podczas gdy Joan była przy spotkaniu spotkałem się z Johnem Fahlandem, mężem jednego członkowie Klubu. On jest z Kalifornii i on przyjechał do Polski z jego żoną by być z jej matką podczas jej choroby matek.
It was so warm outside today so we had to go for a walk. We passed the AGA store(kind of like 7-11) and continued down to Marcelinska street where we saw the bus we normally take to school.

To było tak ciepłe na zewnątrz dzisiaj tak musieliśmy pójść na spacer. Przeszliśmy AGY sklep(uprzejmy z jak 7-11) i trwaliśmy na dół do Marcelinska ulicy gdzie zobaczyliśmy autobus, który normalnie bierzemy do szkoły.

We walked south on our favorite street, Nakret, until we arrived at Gruńwaldska street. On this street is an old Army barracks that has been converted into private business buildings. Some still use wood to heat them. It's the largest collection of firewood that we have seen since we moved from our house in Upper Michigan.

Chodziliśmy na południe na naszej ulubionej ulicy, Nakret, aż przybyliśmy do Gruńwaldska ulicy. Na tej ulicy są stare Armii koszary, które były zamieniony do budynków przedsiębiorstwa prywatnego. Trochę cichy las użycia by ogrzać ich. To jest największy zbiór drewna opałowego, które zobaczyliśmy odkąd ruszyliśmy się z naszego domu w Wyższym Michigan.

On Gruńwaldksa street are two old churches, the first Baptist and the second, Evangelical.

Na Gruńwaldksa ulica są dwa stare kościoły, pierwszy Baptist i drugie, protestanckie.

We got back about 3PM and our friend Zybyszek came over to read the manual on the features of the Panda. This car has more than we knew about.

We've been watching the news about the Primaries in America. We have a split in our household. Joan is for Clinton and I am for Obama. Last week I was happy, this week it's Joans turn.


Otrzymaliśmy z powrotem o 3PM i nasz przyjaciel Zybyszek przybył przeczytać podręcznik na cechach Pandy. Ten samochód ma więcej niż wiedzieliśmy dookoła.

Obserwowaliśmy wiadomości o Barwach podstawowych w Ameryce. Mamy pęknięcie w naszej rodzinie. Joan jest dla Clintona i jestem dla Obama. W ubiegłym tygodniu byłem szczęśliwy, tego tygodnia to jest Joan skręcają.

Tuesday, January 08, 2008

Amazing!!

Joan's daughter Karen sent this story to us tonight. It is so amazing I thought you might like to see it. Just click on the link.

http://tinyurl.com/yxewot

Joan córki Karen wysłała tę historię nam dzisiaj wieczorem. To tak zdumieje pomyślałem, że mógłbyś lubić by zobaczyć to. Właśnie klikaj na łączu.
http://tinyurl.com/yxewot

Shopping

We made our first trip to the store in the new car and it was wonderful to not have to carry the bags all the way back home. You can tell from the smile on Joan's face that she is very happy............and so am I. We couldn't find two of the items we wanted at the store so we drove to Piotr i Paweł on Marcelinska street to get them there. That's the luxuary of having a car. Tonight we'll take the bus and walk to school and leave Panda at home. We still plan to bus/tram in the city and walk but the car will take us out of the city more easily than bus or train schedules.

Zrobiliśmy naszą pierwszą podróż do sklepu w nowym samochodzie i to było cudowne nie by musieć nosić torbom całą drogę w tył do domu. Możesz opowiedzieć od uśmiechu na twarzy Joan, którą ona jest bardzo happy............and tak jestem ja. Nie moglibyśmy znaleźć dwu z pozycji, których chcieliśmy przy sklepie tak popędziliśmy do Piotr Paweł na Marcelinska ulicy by dostać ich tam. To jest luxuary mienia samochodu. Dzisiaj wieczorem weźmiemy autobus i będziemy chodzić do szkoły i zostawimy Pandę w domu. My cichy plan by pojechać autobusem/tramwaj w mieście i chodzić ale samochód weźmie nas z miasta bardziej łatwo niż autobus albo plany pociągu.

Monday, January 07, 2008

We have a new baby..............Panda!

We got up early today because we thought the scenes outside with the snow would be good for picture taking but the temperature rose above freezing so all of the snow had come off the trees. We went back to bed and got up at 9AM.

Our friend Zybyszek picked us up at 12:00 and we drove to Pol-Car(Fiat Dealership) to finalize the deal on the car. After signing papers and arranging for car insurance, they changed the normal tires for snow tires and the deal was completed. Unlike the U.S., they still use two sets of tires, one for winter and one for the other seasons. The insurance was cheaper than we thought it was going to be and included towing and road service. We paid 4.5% of the cost of the car. Almost the same as in the U.S. but a little cheaper. It took a little time for me to get used to this automatic system, it's a dual logic system and you can either drive in manual or automatic but you have to know how to put it into either form. I tried backing out of the dealership but couldn't move the car and the salesperson had to come over and show me how to use it. This car has a computer in it that gives a digital readout of the temperature outside, the radio station you're listening to, whether you are in manual or automatic mode, time, date and year. Of course, there are manuals that came with the car, in Polish, so it would have taken some time to figure them out even with Zybyszek there. Like a father, he followed us home to make sure we got there, I parked the car and we said goodbye after thanking him for all of his help in this purchase.


Wstaliśmy wcześnie dzisiaj ponieważ pomyśleliśmy sceny na zewnątrz ze śniegiem byłyby dobre dla fotografii ale temperatura podniosła się powyżej zamrażania tak wszystko ze śniegu odpadł drzewa. Wróciliśmy do łóżka i wstaliśmy przy 9AM.

Nasz przyjaciel Zybyszek podniósł nas o 12:00 i my popędziliśmy do Polityka Samochodu(Fiat Kupiectwo) by sfinalizować ilość na samochodzie. Po podpisywaniu papierów i umawianie się dla ubezpieczenia samochodu , oni zamienili normalne opony na opony przeciwśniegowa i ilość była uzupełniona. W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, oni jeszcze używają dwu zestawów opon, jednej na zimę i jedną dla innych pór. Ubezpieczenie było tańsze niż pomyśleliśmy, że to miało być i włączyło holowanie i służbę drogową. Zapłaciliśmy 4.5% z kosztu samochodu. Prawie to samo jak w Stanach Zjednoczonych ale trochę tańszego. To zajęło trochę czasu dla mnie by przyzwyczaić się do tego automatycznego systemu, to jest podwójny system logiki i możesz którykolwiek wjeżdżają ręczny albo automatyczny ale masz do doświadczenie by położyć to do którejkolwiek formy. Spróbowałem usunięcie błędów kupiectwa ale nie mógłbym ruszyć samochodu i osoba sprzedaży musiała przybyć i pokazać mi jak użyć tego. Ten samochód ma komputer w tym, które daje odczyt cyfrowy temperatury na zewnątrz, stacja radiowa słuchasz do, czy jesteś w ręcznym albo automatycznym trybie, czasie, dacie i roku. Oczywiście, są podręczniki, które przyszły z samochodem, po polsku, więc to zajęłoby jakiś czas by obliczyć ich nawet z Zybyszek tam. Jak ojciec, on poszedł za nami do domu by upewnić się dostaliśmy się tam, zaparkowałem samochód i powiedzieliśmy pożegnanie po dziękowaniu mu dla wszystkiego z jego pomocy w tym zakupie.

Sunday, January 06, 2008

Night Walk








Outside the snow is falling and it's too beautiful to stay inside so we decided to go for a walk. It's only 0 celsius(32F) so not too cold if you prepare well.

Crunch, crunch crunch as we leave the building. The snow makes that sound as we walk out the front door and see a young father taking his little son out for a walk in the snow. In the playground some young mothers are helping their kids to make a snowman and the security guard is showeling the snow off the sidewalks.

We turn left and head for Grochowska street, turn left and walk to Marcelina then left again back to complete the circle to our street Międzychodzka. We approach the apartment and decide the walk isn't long enough on this beautiful night so we turn right on Brząsk street and continue walking. I'm thinking how different it is to be in Poland, walking on the streets, seeing all the people out walking like we are in this post Chrismas evening. The country of my grandfather, great grandfather and all of my ancestors, Poland. But not the Poland they knew, that time has long passed and this Poland would be different even for them now. When my great grandfather came to America there wasn't a Poland, not officially, having been ripped apart by the three powers of Prussia, Russian and Austria. The country of Poland existed in the hearts and minds of the Polish people only and they never forgot their country. It didn't matter how many years it took to restore it, it was an inevitable event. Now I have returned in the place of my great grandfather and so I am happy to walk these streets for him. Although being fron Golina in the late 1800's I doubt he ever travelled the 100 kilometers to Poznań.

Na zewnątrz śniegu spada i to jest zbyt piękne by pozostać wewnątrz tak nas zdecydowało się pójść na spacer. To jest tylko 0 Celsjusza(32F) tak nie zbyt zimny jeżeli przygotowujesz się dobrze.

Zaskrzyp, zaskrzyp zaskrzyp jak opuścimy budowę. Śnieg robi, że dźwięk jak wychodzimy drzwi frontowe i widzimy, jak młody ojciec wyjmuje jego małego syna dla spaceru w śniegu. W placu gier i zabaw kilka młodych matek pomagają ich dzieciom zrobić bałwan śniegowy i strażnik jest showeling śnieg precz chodniki.

Skręcamy opuszczaliśmy i głowa dla Grochowska ulicy, skręcamy opuszczaliśmy i chodzimy do Marceliny wtedy opuszczaliśmy znowu plecy by uzupełnić koło do naszego ulicznego Międzychodzka. Zbliżamy się do apartamentu i decydujemy, że spacer nie jest długo dość w tej pięknej nocy tak skręcamy w prawo na Brząsk ulicy i kontynuujemy chodzenie. Myślę jak różny to ma być w Polsce, chodząc na ulicach, widząc wszystkich ludzi poza chodzące jak jesteśmy tym poczty Chrismas wieczorem. Kraj mojego dziadka, pradziadek i wszyscy z moich przodków, Polska. Ale nie Polska oni wiedzieli, że czas długo przeszedł i ta Polska byłaby różna nawet dla nich teraz. Kiedy mój pradziadek przyjechał do Ameryki nie było Polska, nie urzędowo, bywszy pruty na boku przez trzy siły Prus, Rosjanina i Austrii. Kraj Polski istniał w sercach i umysłach polskich ludzi tylko i oni nigdy nie zapominali ich kraju. To nie miało znaczenie ilu lat to wzięło przywrócić to, to było nieuniknione zdarzenie. Teraz zwróciłem w miejscu mojego pradziadka i tak jestem szczęśliwy by chodzić te ulice dla niego. Chociaż będący fron Golina w późnym 1800 wątpię on kiedykolwiek podróżował 100 kilometrów do Poznań.