Friday, December 28, 2007

AT LAST!!!!!!!!!!!!!!!

Yes, at last...........our Pesel has arrived. We found out today when our friend Zybyszek came to deliver our kilo of dried mushrooms. He called to the immigration office and they confirmed our Pesel numbers are here, one for Joan and one for me. We will go Monday to get them and then the search is on for a car. I am still thinking of Peugeot 206 although Zybyszek is convinced a Fiat Panda would be better. He says the criticism of Fiat is based on older cars and the new Fiats are just as good as any newer car. I will try to find a buyable Peugeot first and if not, then maybe, maybe this Panda.

The Christmas visits are over and Joan and I had a wonderful time traveling to visit so many relatives in different cities. Each day the ride itself was pleasureable with beautiful scenery and no traffic problems. My apprehension of driving in Poland is gone. We will buy a car for travel outside of Poznań but continue to use the bus and tram to get around in the city of Poznań.

We spent the day cleaning house. It was neglected during this traveling time. Joan went to the vegetable store and bought potatoes and tomatoes.


Tak, w końcu...........nasz Pesel przybył. Dowiedzieliśmy się dzisiaj kiedy nasz przyjaciel Zybyszek przyszedł dostarczyć nasze kilo wysuszonych grzybów. On zawołał do biura imigracji i oni potwierdzili, że nasze Pesel liczby są tutaj, jedna dla Joan i jednej dla mnie. Pójdziemy poniedziałek by dostać ich i wtedy poszukiwanie jest dalej dla samochodu. Jeszcze myślę o Peugeot 206 chociaż Zybyszek jest przekonany Fiat Panda byłaby lepsza. On mówi krytyka Fiata jest oparta na starszych samochodach i nowe Nakazy są właśnie tak dobry jak jakikolwiek bardziej nowy samochód. Spróbuję znaleźć do nabycia Peugeot po pierwsze i jeżeli nie, wtedy być może, być może ta Panda.

Wizyty Boże Narodzenie są skończony i Joan i ja miałem cudowny czas podróżujący odwiedzić tak dużo krewnych w różnych miastach. Każdego dnia jazda sam był pleasureable z piękną scenerią i żadnymi problemami ruchu. Moje aresztowanie wjeżdżającego Polska jest minionym. Kupimy samochód dla podróży na zewnątrz Poznań ale nadal jedziemy autobusem i tramwajem by obejść w miasto Poznań.

Spędziliśmy dzień czyszczący dom. To było zaniedbane podczas tego podróżującego czasu. Joan poszła do roślinnego sklepu i kupiła ziemniaki i pomidory.


Yes, at last........................our Pesel has arrived.

2 comments:

  1. Anonymous5:47 PM

    "Roślinny" sklep jest najlepszy......:):) Ciekawie piszecie,polski język pisany całkiem nieźle opanowaliście. Jestem pod wrażeniem.

    ReplyDelete
  2. Dziękuję za naszą wiadomość ale mam dużo by nauczyć się polskiego języka.

    ReplyDelete